Nie taki smog straszny jak go malują? Nic bardziej mylnego. Zobacz jak Wałbrzych radzi sobie z problemem

22 lutego 2017 11:58. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Tematy: 


Rok 2016 to prawdziwy wysyp alertów o zanieczyszczeniu powietrza i zagrożeniach z tym związanych. Docierające z mediów elektronicznych, telewizji i stacji radiowych sygnały, gdzie i w jakim stopniu zanieczyszczone jest powietrze budzą grozę i niedowierzanie. Rodzi się pytanie, czy nagle smog stał się problemem, czy borykamy się z nim od wielu lat i jakoś do tej pory go nie dostrzegaliśmy.

Problem smogu nie pojawił się z dnia na dzień. Źródła tego, że mówi się o nim głośno dopiero w ostatnim czasie upatrywać można przede wszystkim we wzroście świadomości społeczeństwa, a przede wszystkim prostego i czytelnego dostępu do informacji o stanie zanieczyszczenia. Dziś każdy za pomocą instalowanych na smartfonie aplikacji „Alert smogowy” lub „Jakość powietrza” ma dostęp do aktualnych danych, bezpośrednio ze stacji monitorujących powietrze.

Położony w kotlinie Wałbrzych jest bardzo nierówny pod względem stężenia zanieczyszczenia. Są miejsca, które są bardzo przewiewne, przestrzenne i tam taki problem nie występuje. Tu przykładem mogą być północne dzielnice miasta – Piaskowa Góra, Podzamcze, Szczawienko. Natomiast są też miejsca, gdzie problem jest ogromny – Śródmieście, Plac Grunwaldzki i ulica Wysockiego.

REKLAMA

W starych dzielnicach miasta głównym problemem i źródłem zanieczyszczeń są piece i to, co w tych piecach palimy. Jednak Wałbrzych nie należy do miast zamożnych i trudno sobie wyobrazić, aby każdego było stać na inwestowanie w nowoczesne, ekologiczne źródła energii. Dlatego trzy lata temu, w maju 2014 r. została przez gminę Wałbrzych podjęta uchwała o udzieleniu dotacji ze środków budżetu Gminy Wałbrzych na dofinansowanie kosztów inwestycyjnych związanych z ograniczeniem niskiej emisji na terenie miasta Wałbrzycha. W ramach dofinansowania z budżetu miasta Wałbrzycha można było uzyskać kwotę do 5000 złotych przy wymianie źródła ciepła (czyli pieca) z węglowego na np. gazowy lub inny ekologiczny.

Z informacji uzyskanych w wałbrzyskim Urzędzie Miasta wynika, że w 2014 roku udzielono 142 dotacji w łącznej wysokości prawie 560 tys. złotych. W 2015 r. dotowanych było 110 inwestycji na kwotę blisko 480 tys. złotych. W 2016 r. przedłożonych zostało 362 wniosków na łączną kwotę dofinansowania około 1,5 mln zł. Po weryfikacji wskazanych wniosków w styczniu br, prawie 300 wniosków uzyska dofinansowanie na kwotę prawie 1,3 mln zł. Efektem tych działań jest zmniejszenie na stałe o ponad 620 liczby pieców węglowych.

Dodatkowo wszelkie inwestycje miejskie uwzględniają przy projektowaniu nowoczesne kotłownie ekologiczne czy też rozwiązania oparte na ogniwach fotowoltaicznych. Miejski Zarząd Budynków przy swoich remontach swoich nieruchomości wymienił także ok. 200 pieców.

Z danych tych wynika, że na samą jedynie wymianę pieców w ciągu 3 latach wydano z pieniędzy gminnych 2 mln 340 tys złotych. To jednak ciągle kropla morzu potrzeb. Według danych GUS w Wałbrzychu suma gospodarstw używających pieców na paliwa stałe przekracza 20 tysięcy. Skala problemu jest więc gigantyczna i nie ma się co łudzić, że uda się go rozwiązać w ciągu najbliższych lat. Ważne jednak jest, że podjęto działania nie tylko skuteczne, ale i systematyczne. Nie bez powodu mówi się przecież, że kropla drąży skałę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 22 lutego 2017 11:58
`