Tajne historie XX wieku. Co Bogusław Wołoszański odkrył na zamku Grodno?

9 czerwca 2017 14:57. Bogusław Wołoszański na planie nowej serii "Tajna historia XX wieku". fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych, info źródło: CKiT w Walimiu

Tematy: 


Bogusław Wołoszański – polski dziennikarz i popularyzator historii, autor wielu książek o tematyce historycznej, pomysłodawca oraz autor kultowego programu telewizyjnego i radiowego „Sensacje XX wieku” odwiedził Zamek Grodno. Tym razem realizuje materiał o tzw liście Grundmanna, na której to znajduje się Zagórze Śląskie. Emisja jesienią w TV Polsat.

Gunter Grundmann w czasie II wojny światowej był dolnośląskim konserwatorem zabytków. Z racji sprawowanego urzędu Grundmann był bardzo dobrze zorientowany w zasobach i rozmieszczeniu dzieł sztuki na Dolnym Śląsku. Był miłośnikiem i znawcą sztuki, przyjaźnił się z kolekcjonerami, był idealnym kandydatem do wypełnienia misji zleconej przez władze III Rzeszy: zabezpieczyć przed wrogiem najcenniejsze dzieła. Obawy o zbiory były uzasadnione? Żołnierze Armii Czerwonej niszczyli i grabili wszystko po drodze. Grundmann postanowił zabezpieczyć wiele dzieł, zgrupowanych w trzech podstawowych grupach: zbiory państwowe: muzealia i archiwa wielu instytucji, dzieła pochodzące z kościołów i obiektów sakralnych (np. tylko w 25 świątyniach wrocławskich były 1872 obiekty wykonane do końca XVIII w.) oraz kolekcje prywatne.

Na terenie Dolnego Śląska było mnóstwo miejsc nadających się do ukrycia skarbów: naturalne jaskinie, sztolnie i wyrobiska górnicze oraz zamki i pałace. Günther Grundmann przygotował wiele takich miejsc i zorganizował transport. W latach 1942 – 1945 udokumentowano 207 transportów. Ale najważniejsza jest tzw. „lista Grundmanna”. Był to zaszyfrowany spis miejsc ukrycia dzieł sztuki. Lista ta jest lekturą obowiązkową wszelkich poszukiwaczy skarbów odkrywców oraz miłośników tajemnic.

REKLAMA

Wątki dotyczące poszukiwania omawianych dzieł sztuki przeplatają się z informacjami o obiektach, których przeznaczenia do tej pory nie poznaliśmy lub po prostu ich nie spenetrowano, podziemnymi fabrykami takimi jak np. Riese (Olbrzym) w Walimiu i okolicach.

Poszukiwacze, odkrywcy i inni „zainteresowani” łączą konkretne informacje o ukrytych dobrach kultury z mniej lub bardziej wiarygodnymi relacjami o „złocie Wrocławia” i innych skarbach bankowych. Łączą się z tym przekazy o działalności Werwolfu i pozostałych po wojnie na Śląsku tzw. „strażnikach”, którzy jakoby z ukrycia pilnowali (pilnują ?) skrytek. Jakkolwiek byśmy oceniali prawdziwość tych informacji, to nie ulega wątpliwości, że nadal w wielu miejscach pozostały nie odkryte dzieła sztuki, złoto lub archiwa ukryte przez wycofujących się Niemców.

Bogusław Wołoszański w Zamku Grodno, podczas kręcenia jednego z odcinków filmu okumentalnego Tajna historia XX wieku. Fot. Grzegorz Sanik / fot. użyczona

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 9 czerwca 2017 14:57
`