Dodano: 20 listopada 2020 07:13
Szczawno-Zdrój. 35 mln złotych ma kosztować odbudowa wnętrz Zakładu Przyrodoleczniczego
Tematy: dolnośląskie dolny śląsk pożar spółka szczawno-jedlina szczawno-zdrój uzdrowisko uzdrowisko szczawno-jedlina zakład przyrodoleczniczy
Projekt odbudowy wnętrz Zakładu Przyrodoleczniczego po pożarze, do którego doszło w marcu 2018 roku już jest. Pozwolenie na budowę też. Same prace mają zająć dwa lata, nie wiadomo jednak kiedy ruszą. Termin rozpoczęcia remontu zależny jest od możliwości pozyskania środków zewnętrznych.
Przypomnijmy, Zakład Przyrodoleczniczy spłonął w nocy z 4 na 5 marca 2018 roku. Przy jego odbudowie projektanci wnętrz chcą połączyć historyczne elementy obiektu z nowoczesnymi rozwiązaniami. Obiekt będzie oczywiście dostosowany do potrzeb uzdrowiskowych.
– Wejdą tu zabiegi, które wcześniej były rozproszone. Kinezyterapia, sale gimnastyczne, borowiny i będziemy mieli basen, którego nigdy nie było w tym uzdrowisku – mówi architekt Zenon Zabagło.
REKLAMA
We wnętrzach odbudowanego Zakładu Przyrodoleczniczego mają pojawić się także restauracja i kawiarnia.
– Wnętrza nawiązują do historii, ale wprowadzamy szkło, metal, ale nawet na tym szkle dajemy piaskowaną gwiazdkę, która pojawia się na istniejącej, spalonej stolarce w obiekcie – dodaje projektant przebudowy wnętrz.
Do tej pory spółka Uzdrowisko Szczawno-Jedlina wydała ponad sześć milionów złotych na remont zniszczonego przez pożar obiektu. Wymieniono okna i drzwi. Na budynku pojawił się nowy dach. Kolejny etap to wydatek blisko 35 milionów złotych.
– Prace zakończą się według moich szacunków w granicach dwóch lat od momentu ich rozpoczęcia. Pytanie kiedy się rozpoczną? Tego nie wiem. Uzyskamy dofinansowanie, środki zewnętrzne to wtedy będę mógł planować rozpoczęcie robót – mówi Ireneusz Grzybowski, prezes Uzdrowiska Szczawno-Jedlina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lobbowanie na rzecz pozyskania środków na odbudowę Zakładu Przyrodoleczniczego zapowiada wicemarszałek województwa dolnośląskiego.
– My aplikujemy o różnego rodzaju środki zewnętrzne. Europejskie, rządowe, różnych agencji. Składamy, gdzie tylko się da i próbujemy lobbować za tym, aby jak najwięcej szło na Zakład Przyrodoleczniczy, bo wiemy, że spółka Szczawno-Jedlina bez tego zakładu jest można powiedzieć w jakimś stopniu niepełnosprawna. Nie może świadczyć tak wielu usług jak to działo się jeszcze przed pożarem – mówi Grzegorz Macko.
Zobacz także
- Jedlina-Zdrój. Wiesław Zalas nie jest już dyrektorem Centrum Kultury. Decyzję w oświadczeniu wyjaśnia burmistrzyni
- Mikołajkowy Bieg w Wałbrzychu. Hospicjum zaprasza wszystkich, nie tylko biegaczy
- Kupujesz węgiel w interencie. Uważaj na oszustów – radzi policja
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
Najczęściej czytane
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- W Głuszycy rozpoczęto realizację kolejnego projektu polsko-czeskiego
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana