– Noc, mróz, małe dziecko i pijany opiekun – mogło dojść do tragedii – przyznaje policja w Świdnicy. W nocy na jednej z głównych ulic miasta zatrzymano mężczyznę, który miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Zatrzymany mimo, że się zataczał, to pchał wózek, w którym znajdowała się 2-latka. 29-latek został zatrzymany. Dziecko trafiło do szpitala na badania.
Jeżeli okaże się, że 29-latek naraził dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi mu kara nawet do pięciu lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijanego mężczyznę idącego chwiejnym krokiem i prowadzącego wózek ulicą Kliczkowską w Świdnicy policjanci zauważyli dwadzieścia minut po północy.
– Wyraźnie nie panował nad sytuacją, bo zataczając się, zjechał wózkiem na ulicę i szarpał za rączkę. Policjanci natychmiast podjęli interwencję i okazało się, że w środku znajduje się mała dziewczynka – informuje policja.
Mężczyzna był kompletnie pijany, a kontakt z nim był utrudniony. 2-latka nie była odpowiednio ubrana.
Po badaniu okazało się, że 29-latek miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany. Dziewczynka trafiła na badania do szpitala. O sprawie powiadomiono Sąd Rodzinny.