W Świdnicy koło świątecznej choinki przy Ośrodku Pomocy Społecznej stanął zadaszony wieszak. Jedni zostawiają tam kurtki i płaszcze, z których już nie korzystają, inni – te ubrania biorą. Nad wszystkim czuwają pracownicy socjalni.
Pracownicy robią tam codziennie porządek. Zabezpieczają pozostawione ubrania przed deszczem, śniegiem i wilgocią, porządkują pozostawioną odzież. Akcja, którą po raz pierwszy zorganizowano w ubiegłym roku, cieszy się coraz większym zainteresowaniem zarówno osób dających, jak i potrzebujących.
– Muszę powiedzieć, że w roku ubiegłym wszystko było robione może bardziej dyskretnie. Jedni w dzień przynosili, a drudzy w nocy zabierali. Natomiast w tym roku jest to już takie – naturalnie do tego podchodzimy i tak powinno być – mówi Dorota Szyłobryt, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Świdnicy.
Co ważne – akcja skierowana jest do osób potrzebujących, nie tylko tych borykających się z problemem bezdomności. Trwa przez cały grudzień, a wieszak prawie nigdy nie jest pusty.
– Są chwile przestoju, faktycznie widzimy, że nic nie ma. Wychodzimy z pracy, wisi 10 płaszczy czy kurtek, wracamy rano – nie ma już żadnej kurtki, po jakimś czasie pojawiają się następne – relacjonują pracownicy.
Na terenie Świdnicy funkcjonują 3 schroniska dla osób bezdomnych. Jest też punkt wydawania żywności, jadłodajnia. Straż miejska, przez 24 godziny na dobę, monitoruje miejsca niezamieszkane, które bywają zajmowane przez osoby bezdomne.