Tematy: fajerwerki wałbrzych
Strzelać czy nie strzelać oto jest pytanie. Szczególnie aktualne w przedsylwestrowy czas, kiedy na sztucznie ognie ciągle Polacy wydają krocie. Tylko w ubiegłym roku na fajerwerki poszło niemal 5 milionów złotych.
Po jednej strony barykady stoją obrońcy praw zwierząt, którzy przypominają: huk wystrzałów wywiera traumatyczny wpływ na psychikę zwierząt, które nie potrafiąc zrozumieć zjawiska przeżywają krótkie, acz wysoce intensywne chwile grozy.
Z drugiej strony zwolennicy wystrzałowych rozrywek argumentują, że znane od tysięcy lat sztuczne ognie są głęboko zakorzenione w kulturze i jako widowisko wysoce spektakularne nie powinny być eliminowane z życia społecznego.
Prawda, jak to w życiu bywa, leży pewnie gdzieś po środku. Tak jak ze wszystkim, tak i w tym przypadku należy zachować umiar w tak w strzelaniu, jak i w ortodoksyjnym zwalczaniu sztucznych ogni. Zwłaszcza w taką noc, jak koniec starego i początek nowego roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Wałbrzychu kilka dni temu do mediów rozesłano kopię apelu, skierowany do prezydenta miasta. Nad kilkunastoma podpisami czytamy między innymi: (pisownia oryginalna):
(…)Treść apelu dotyczy pokazów fajerwerków, które organizowane są przez miasto i towarzyszą obchodom sylwestra. Apelujemy o rezygnację z takiej formy świętowania (na rzecz na przykład pokazu laserowego/światła) – nie tylko w czasie sylwestra – w związku z negatywnym oddziaływaniem hałasu jaki temu towarzyszy na zwierzęta domowe i dziko żyjące.
Pod apelem podpisaliśmy się jako miejscy aktywiści, w rzeczywistości jesteśmy związani z różnymi organizacjami, partiami, jednak w tym wypadku występujemy jako mieszkanki i mieszkańcy Wałbrzycha.
Liczymy na to, że jeśli nasz apel zostanie rozpatrzony pozytywnie, to decyzja prezydenta zachęci także wałbrzyszan i wałbrzyszanki do rezygnacji z fajerwerków. (…)
W tym miejscu warto przypomnieć, że i bez apeli aktywistów, gmina już od 3 lat nie organizuje noworocznego pokazu sztucznych ogni. Co jednak to zmienia, kiedy sprzedaży fajerwerków osobom prywatnym po prostu zakazać nie można?
Zadaliśmy pytanie największym wałbrzyskim firmom organizującym bale sylwestrowe o noworoczne pokazy fajerwerków. W Zamku Książ fajerwerków nie będzie z dwóch powodów: po pierwsze od czasu pożaru dachu w 2014 r. w zamku i jego bezpośredniej okolicy obowiązuje całkowity zakaz używania ognia. To wyklucza fajerwerki. Po drugie sam obiekt, jak wyjaśnia Mateusz Mykytyszyn, rzecznik Zamku Książ, znajduje się na terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego, gdzie obowiązuje zakaz tego typu hucznych iluminacji.
Kto jednak chce zobaczyć pokaz, powinien wziąć udział w balu w Aqua Zdroju. Tam pokaz jest planowany i, jak się dowiadujemy, goście będą mogli liczyć na dość spektakularne widowisko.
Nie udało nam się ustalić, czy fajerwerki będą towarzyszyły balowi organizowanemu w Starej Kopalni. Jak wyjaśnia Jan Jędrasik, dyrektor tej instytucji, zabawa sylwestrowa organizowana jest przez firmę zewnętrzną i to ona zadecyduje, czy pokaz odbędzie się, czy nie.
Z całą pewnością petardy, race, kolorowe rakiety i płonące żywym ogniem fontanny światła rozświetlą niebo nad wszystkimi dzielnicami miasta. W końcu czy się to komu podoba, czy nie – sztuczne ognie wciąż pozostają najbardziej oczekiwanym elementem tej, jedynej w roku, nocy sylwestrowej.