Tematy: remonty dróg strzegomska wałbrzych
Zagubiły się granice między poboczem, chodnikiem a jezdnią na ulicy Strzegomskiej. Na kilkusetmetrowym odcinku infrastruktura ulicy praktycznie nie istnieje. Głębokie na kilkanaście centymetrów dziury, w wielu miejscach zerwana i poszarpana skrajnia jezdni. Nieliczne samochody posuwają się w ślimaczym tempie, lawirując na całej szerokości między wyrwami, ryzykując urwanie wahaczy, przecięcie opon lub czołowe zderzenie z innymi, nadjeżdżającymi z naprzeciwka. Mieszkańcy domów i kamienic brną przez błotnistą nawierzchnię. Od jesieni 2015 zdemontowane zostało oświetlenie uliczne, co dodatkowo komplikuje poruszanie się po zmroku po bagnistym, rozmiękłym terenie, na którym co kilka metrów leżą bezładnie porozrzucane drewniane palety, deski i kawałki płyt chodnikowych, mające pomóc w przebyciu bagniska.
Koszmar mieszkańców ulicy Strzegomskiej trwa i nic nie zapowiada, żeby miał się wkrótce skończyć. Forma GM ROADS Polska z Żarowa kilkakrotnie przekładała termin zakończenia prac – grudzień 2014, połowa 2015 roku. W połowie grudnia 2015 roku z-ca dyrektora wałbrzyskiego ZDiKUM Bogusław Rogiński obiecywał, że do 15 lutego podjęte zostaną ostateczne decyzje dotyczące budowy. Rogiński nie wykluczał nawet rozwiązania umowy z dotychczasowym wykonawcą. 3 miesiące później Strzegomska wygląda gorzej, niż kiedykolwiek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przebudowa 3 kilometrowego odcinka pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Noworudzką a rondem przy WSSE to warta 14 milionów inwestycja, będąca częścią wschodniej obwodnicy miasta. 11 mln złotych przeznaczył na ten cel zarząd województwa dolnośląskiego.