Dodano: 4 stycznia 2025 10:59

Stronie Śląskie. Mieszkańcy mają dość czekania na odbudowę mostu

Tematy: dsdik leszek loch most stronie śląskie topmasz mazurek

---

W Stroniu Śląskim mieszkańcy mają dość czekania na budowę mostu tymczasowego. W piątek, w ramach protestu, zorganizowali happening, podczas którego oddali do użytku… nieistniejący most.

Na tymczasową przeprawę, która ma choćby częściowo zastąpić zniszczony przez powódź most przy tzw. „okrąglaku”, mieszkańcy czekają od kilku miesięcy. Zadanie, które realizuje Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, kilkukrotnie przekładano w czasie. Pierwszy termin uruchomienia przeprawy wyznaczono na początek grudnia, kolejny na koniec grudnia. Dziś wiadomo, że sukcesem będzie, jeśli przeprawa zostanie oddana w styczniu tego roku. Mieszkańcy mają dość tej sytuacji.

– Naokoło musimy przechodzić, taki świat drogi, świat drogi, żeby dojść, powiedzmy, nawet do ubezpieczyciela tutaj. No opieszałość, ja nie wiem, województwa, powiatu. Kpiny robią z nas po prostu… To jest pierwszy most, który się wjeżdża do Stronia – mówi mieszkanka

– Ja politykiem nie jestem. Wiara czyni cuda. Ja wierzę i chcę wierzyć w to, że ten most zostanie otwarty w możliwie najkrótszym, najszybszym terminie dla dobra tego naszego lokalnego środowiska, naszych mieszkańców – mówi Tomasz Mazurek

Tymczasem Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, która odpowiada za przygotowanie przyczółków do posadowienia tymczasowego mostu, nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak powiedział Leszek Loch, dyrektor DSDiK, ostateczny termin wykonania prac wydłuża, paradoksalnie, bardzo krótki czas przewidziany na realizację tego zadania.

– Trwają prace budowlane i nie ma cudów, żeby móc wykonać pewne prace, mając nie do końca rozpoznane podłoże i nie do końca rozpoznany teren. Założenie było takie, że dużo mniej wyjdzie nam wiercenia, dużo mniej pali. No niestety okazało się, że ten grunt to jest właściwie nic i trzeba było to dużo bardziej wzmacniać większą ilością pali na dużo większą głębokość wierconymi, a to jest związane z tym, że

Jak zapewnia Leszek Loch, teraz prace prowadzone mają być niemal 24 godziny na dobę, włącznie z nagrzewnicami mającymi pomagać w wiązaniu się betonu. Drogowcy zapewniają, że najpóźniej pod koniec przyszłego tygodnia wojsko będzie mogło przygotowywać się do położenia tymczasowego mostu nad Białą Lądecką.