Dodano: 27 stycznia 2024 12:00

Strażnik wieży na Wielkiej Sowie poszukiwany. Są pierwsi chętni

Kilkanaście życiorysów i kilkadziesiąt telefonów odebrali pracownicy urzędu miejskiego w Pieszycach w sprawie oferty pracy na stanowisku strażnika wieży widokowej na Wielkiej Sowie. Pierwsi chętni już w ten weekend sprawdzają się w tej roli. Być może, to właśnie ktoś z nich zostanie strażnikiem.

Poszukiwania strażnika wieży na Wielkiej Sowie gmina ogłosiła kilka dni temu w internecie. Ogłoszenie cieszyło się ogromną popularnością. Chodzi o osobę, która nie będzie miała problemu w kontaktach z turystami, będzie udzielała informacji, będzie potrafiła pokierować do odpowiedniego schroniska czy na szlak. To także osoba, która dba o samą wieżę i teren wokół niej. Trzeba odśnieżać czy sprzątać śmieci, które się pojawiają. Oferta dotyczy pracy w weekendy.

– Przychodzą zgłoszenia. Jest mnóstwo telefonów, maili. Niektórzy dopytują, jak wygląda taka praca. Niektórzy chcą spróbować czy to będzie taka praca, której szukają – mówi Sławomir Szel, kierownik referatu promocji pieszyckiego urzędu.

Pierwsze osoby sprawdzą się w roli strażnika wieży na Wielkiej Sowie już w ten weekend. Burmistrz Pieszyc podkreśla, że dzięki temu zajęciu można zapisać się w historii Gór Sowich.

– To daje gwarancję zapisania się w historii Gór Sowich. Bycie strażnikiem na najwyższym szczycie Gór Sowich to przede wszystkim chyba wielki zaszczyt, dlatego, że Wielka Sowa ma wielu zwolenników, turyści ją kochają, jest symbolem Gór Sowich, dlatego to wielki zaszczyt – mówi Dorota Konieczna-Enozel, burmistrz Pieszyc.

Praca nie jest łatwa, wymaga determinacji i hartu ducha. Wymaga wejścia na szczyt góry niezależnie od pory roku i pogody.

Wieżę na Wielkiej Sowie odwiedza rocznie od 60 do 80 tysięcy turystów.