Dodano: 24 kwietnia 2022 19:38
Strażak z Wałbrzycha i jego pies dołączyli go elitarnej, bardzo niewielkiej grupy ratowników
Tematy: chill specjalistyczna grupa poszukiwawcza straż pożarna tomasz kwiatkowski
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Jest ich tylko 15 w całej Polsce. Dysponowani są do pomocy przy najpoważniejszych katastrofach. Od niedzieli, do elitarnej grupy ratowników Państwowej Straży Pożarnej – przewodników psów poszukujących ludzi na gruzowiskach dołączyła para z wałbrzyskiej z Wałbrzycha – starszy kapitan Tomasz Kwiatkowski i jego pies rasy toller – Chill. Na gorąco, zaledwie kilka godzin po powrocie z poligonu rozmawiał z nim nasz reporter – Jacek Zych
Jak wyjaśnił kapitan Kwiatkowski egzamin to sprawdzenie zespołu – człowieka i psa, czy potrafią i mogą skutecznie brać udział w akcjach ratowniczych w gruzowiskach, zawaliskach czy osuwiskach ziemnych – czyli wszędzie tam, gdzie trzeba poszukiwać osób zaginionych pod wszelkiego rodzaju strukturą. Podzielona na dwie części próba rozpoczyna się sprawdzeniem komunikacji przewodnika z psem. Potem jest już tylko trudniej:
– Podczas tego egzaminu trzykrotnie wchodzi się do akcji poszukiwawczej, gdzie są odpowiednio na gruzowisku schowane osoby. Zespół – człowiek i pies – muszą te osoby znaleźć i oznaczyć. Tych osób jest, w ciągu całego egzaminu, około siedmiu, i te wszystkie osoby należy odnaleźć pod gruzami – wyjaśnił naszemu reporterowi starszy kapitan Tomasz Kwiatkowski.
Egzamin certyfikacyjny nie jest łatwy. Dla kapitana Kwiatkowskiego i jego psa Chill’a to było już trzecie podejście. Tym razem na osiem zdających par byli jedną z dwóch, które otrzymały pozytywną ocenę. Dołączyli do niewielkiej, elitarnej grupy strażaków.
– Jeżeli chodzi o państwową straż pożarną to na chwilę obecną jest 15 tego typu zespołów na cały kraj. Z tego nasze trzy – czyli ja i Chill, Robert Strojny z Zoją i Albert Kościński z Orionem, trzy zespoły, będące w Wałbrzychu są znaczącą częścią tej grupy.
Tomasz Kwiatkowski jest trzecim z wałbrzyskich ratowników posiadających uprawnienia do prowadzenia poszukiwań gruzowiskowych. Wałbrzyska Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza dysponowana jest do działań na terenie całego Dolnego Śląska i najbliższych województw. Zdarza się, że ratownicy wysłani są do poszukiwania osób pod gruzami na terenie całego świata np. po trzęsieniach ziemii.
Zobacz także
- Wybory samorządowe festiwalem próżności. Debaty powinny być obowiązkowe? [NASZ KOMENTARZ]
- Otwarte drzwiczki do skrytek paczkomatu na Podgórzu. Policja otrzymała zgłoszenie
- Wałbrzych. Prokuratura bada okoliczności tragedii w Zamku Książ. Nie żyje 38-latek
- Edyta Płaneta-Siewierska, kandydatka Lewicy do sejmiku dolnośląskiego
- Radio Wrocław zorganizowało debatą kandydatów na prezydenta Wałbrzycha. Roman Szełemej nie przyszedł
- Chce zostać burmistrzem Jedliny-Zdroju. W Studio Dziennik Ilona Bujalska
Najczęściej czytane
- Wałbrzych. Wielki przekręt przy rewitalizacji Starej Kopalni? Mowa o milionach złotych
- Boguszów-Gorce. Co się dzieje na „serpentynach”?
- Groźnie wyglądający wypadek w Boguszowie-Gorcach. Auto wpadło do rzeki
- Wałbrzych. Niepodległości zostanie ulicą podporządkowaną. Chodzi o skrzyżowanie ze Świdnicką
- Wałbrzych. Afera przy rewitalizacji Starej Kopalni. Gmina będzie domagała się rekompensaty