Dodano: 20 lipca 2021 09:22
Star 266 z boguszowskiej OSP ruszył na podbój Stanów Zjednoczonych. Podróżnicy odwiedzili strażaków
Tematy: emil stroisz jerzy stetz star 266 starem po ameryce straż pożarna
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Star 266, który przez 15 lat służył w boguszowskiej OSP przejedzie wzdłuż Stany Zjednoczone. Samochód kupiony przez dwójkę pasjonatów – mieszkających na Florydzie Jerzego Stetza i Tomasza Watora dotarł już za ocean. W niedzielę panowie odwiedzili boguszowskich strażaków, którym przez półtorej dekady służyła legenda polskiej motoryzacji.
– Jestem pełen podziwu dla obu panów. Jeździłem tym Starem i mogę powiedzieć śmiało, że nie jest to łatwa i przyjemna sprawa. – powiedział Emil Stroisz, prezes OSP Boguszów. – Dodam, że my jeździliśmy tylko wokół przysłowiowego komina, a panowie chcą zrobić tym samochodem ponad 20 tysięcy kilometrów.
Długa jazda ponad 40-letnim wozem strażackim nie przeraża Jerzego Steca, który na Florydzie prowadzi firmę transportową.
– Pierwszych 500 kilometrów mamy już za sobą – z portu do miejsca, w którym mieszkamy. Łatwo nie było, ale daliśmy radę – śmieje się Jerzy Stetz, opowiadając kulisy pierwszej podróży Starem. – W szoferce było chyba ze sto stopni Celsjusza, otwierało się tylko jedno okno, musieliśmy zmieniać się co kilkadziesiąt minut, bo prawie traciliśmy przytomność.
Żeby boguszowski Star mógł przejechać z Florydy na Alaskę i z powrotem musi przejść całą serię modyfikacji. Obecnie trwają prace związane z przygotowaniem go do najdłuższej w jego historii wyprawy. Zmiany będą znaczące, nie zmienią jednak charakteru wozu:
– To jest wóz gaśniczy. My chcemy mu zrobić remont, ale i masę części ze sobą zabrać. Chcemy zmienić cały środek kabiny, zrobić klimatyzację i też chcemy zrobić wejście z kabiny do zbiornika gaśniczego, gdzie będą dwa łóżka. – wyjaśniali naszej reporterce Jerzy Stetz i Tomasz Wator.
20 tysięcy kilometrów – to długość trasy, jaką dwóch Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych chce pokonać dwoma Starami 266 sprowadzonymi specjalnie w tym celu z Polski. Jeden z nich to niemal 40-letni wóz strażacki, jaki przez 15 lat służył w OSP Boguszów Gorce. Kilka lat temu trafił do OSP Karpniki koło Jeleniej Góry i to właśnie od tej jednostki odkupili go podróżnicy.
![](https://dziennik.walbrzych.pl/wp-content/themes/lbw/img/AP-baner.jpeg?x69247)
Zobacz także
- Katastrofa budowlana w Jedlinie-Zdroju. Zawalił się stropodach dawnego kina
- Pożar samochodu na Wańkowicza. Ulica całkowicie zablokowana
- Głuszyca. Nowa atrakcja. Turyści i mieszkańcy zachwyceni
- Tajemniczy wybuch w Wałbrzychu. Metan? Petarda? Butla z gazem?
- Ważna decyzja w sprawie autostrady z Trutnova do granicy z Polską. To przedłużenie S3
- Wałbrzych. Mniej dawców krwi, więcej wypadków i zapotrzebowań
Najczęściej czytane
Wałbrzych. Nowy cennik biletów na wieżę widokową. Są dwie zmiany
Ważna decyzja w sprawie autostrady z Trutnova do granicy z Polską. To przedłużenie S3
Wałbrzych nie poradził sobie z jednym, Świdnica będzie miała trzydziesty pierwszy. Ogłoszono konkurs na potężny mural
Szczawno-Zdrój. Zabawa w rytmie disco. Dziś kolejna impreza
Tysiące turystów na wieży widokowej. Niektórzy chcą wykupić abonament!