Dodano: 7 września 2019 17:11
Srebrna Góra. Odkopanie szybu odkrytej cztery lata temu kopalni kluczem do jej tajemnic?
Tematy: amalie dolny śląsk kopalnia srebrna góra tajemnice
Kopalnia Amalie od czterech lat budzi zainteresowanie naukowców i pasjonatów historii. Wciąż kryje jeszcze wiele tajemnic, głównie dlatego, że w niemal co drugim wyrobisku znajdują się zawały uniemożliwiające dalszą eksplorację. Być może wkrótce to się jednak zmieni. W najbliższych tygodniach mają ruszyć prace związane z odkopaniem szybu, którego udrożnienie ułatwi w przyszłości odgruzowanie podziemnych chodników.
Nowe spojrzenie na kopalnię w Srebrnej Górze rzucają odkryte niedawno dokumenty. To głównie pochodzące z węgierskich i austriackich archiwów mapy. Wszystko wskazuje na to, że znane dziś wyrobiska są częścią znacznie większego kompleksu.
– Jeżeli te mapy porównamy w terenie. To okazuje się, że pewne elementy, które były na starszych mapach, które wydawały nam się tylko kropkami i kreskami, naraz układają się w pewną całość – przyznaje Jan Duerschlag, właściciel terenu, pod którym znajduje się kopalnia.
Prace w kopalni są bardzo trudne. Jej chodniki są wąskie i niskie. W wyrobiskach zalega duża ilość urobku. Bed odkopania pierwotnego szybu, dalsza eksploracja kopalni jest praktycznie niemożliwa. Jan Duerschlag ma już zgodę konserwatora zabytków na udrożnienie szybu, a wykonanie tych prac otworzy drogę do oczyszczania poszczególnych chodników. Pierwsze prace mają ruszyć w najbliższych tygodniach.
– Tu chodzi nam o chodniki, które są niedostępne, i które idą w kierunku jednej z tych słynnych fortyfikacji srebrnogórskich – mówi Jan Duerschlag, właściciel terenu, pod którym znajduje się kopalnia.
Znane dziś wyrobiska kopalni liczą 170 metrów, co drugi chodnik kończy się jednak zawałem. Jeden z nich udało się pokonać, a tuż za odkopanym fragmentem odnaleziono dalsze korytarze o zupełnie innej strukturze i budowie.
Co kryją zasypane chodniki?
Jan Duerschlag w żartach śmieje się, że nie chciałby by były to skarby, bo z nimi są same problemy.
– Marzeniem naszym byłoby znalezienie jakiejkolwiek starej maszyny. Urządzenia technicznego z tego okresu – dodaje Duerschlag.
Wszystkie prowadzone prace właściciel terenu finansuje za własne pieniądze. Może liczyć także na wsparcie przyjaciół i ludzi zaangażowanych w wyjaśnianie tajemnic kopalni.
Swoją pasją zaraził także całą rodzinę. Jego syn przygotował nawet wirtualną mapę kopalni w popularnej grze Minecraft.
– Tato mi podsunął pomysł. Pewnego dnia zebrałem się w sobie i pomyślałem, że można odzwierciedlić kopalnię w grze, w którą gram. Ja zacząłem i pod nadzorem taty, bo tata te wszystkie plany dobrze zna, zaczęliśmy to wszystko układać – mówi Marek Duerschlag.
Dziś można przypuszczać, że odkryta cztery lata temu kopalnia powstała w XIX wieku, ale wszystko wskazuje na to, że może być dużo starsza. Jan Duerschlag podejrzewa, że pochodzi ona z XVI – XVII wieku. Najstarszy element, który udało się odnaleźć pochodzi z roku 1707. To fragment belki, która została poddana specjalnym badaniom.
Docelowo kopalnia ma być udostępniona turystom. Plany są, jednak skomplikowana procedura może sprawić, że stanie się to dopiero za kilka lat. Jedną z pierwszych przeszkód jest potrzeba zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Urzędnicy zapewniają, że procedura trwa, ale wymaga czasu.
Historię odkrycia i prowadzonych prac można poznać na specjalnej wystawie, która jest dostępna na Twierdzy w Srebrnej Górze.
Zobacz także
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
- Wałbrzych. Trzy rozbite auta na Sikorskiego. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Odkryj tajemniczy Dolny Śląsk” nagrodzony na międzynarodowym festiwalu
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok