Dodano: 7 lipca 2017 09:42
Spłonęły auta na Podzamczu. Nieoficjalnie: to było podpalenie
Tematy: podzamcze policja straż pożarna
Głośne eksplozje obudziły w nocy z 6 na 7 lipca mieszkańców bloku przy ulicy Fortecznej w Wałbrzychu. Na parkingu osiedlowym płonęły trzy samochody. W gęstym ciągu zaparkowanych aut o godzinie 2 w nocy pierwszy w ogniu stanął samochód marki Mercedes klasy A. Od niego zajęły się dwa sąsiadujące pojazdy – Toyota Corolla i Daewoo Lanos. Tylko dzięki szybkiej akcji straży pożarnej pożar nie rozprzestrzenił się na dalsze, zaparkowane wzdłuż dziesięciopiętrowego bloku, samochody.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prawodopodobną przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Taka teoria pojawiła się już w nocy. Właściciel samochodu skarżyć się też miał na wcześniejsze akty wandalizmu – przebijane opony, porysowany lakier. Policja od rana bada sprawę – na miejscu byli funkcjonariusze zabezpieczający teren. Oczekiwany jest także przyjazd biegłego z zakresu kryminalistyki.
Zobacz także
- Dwie kolizje na „górkach świebodzickich”. Rozbite auta na jednym z pasów ruchu
- Długi sznur aut na ulicy Jeździeckiej. Na parkingi udostępnio tylko część łąk
- Zostawili psy w rozgrzanym samochodzie. Interweniowała straż miejska
- Głuszyca. Platforma widokowa na Gomólniku Małym ma już rok
- Wałbrzyszanie pokochali czeską tradycję. We wtorek wspólnie z Czechami bawili się w „czarodejnice” [FOTO, WIDEO]
- Nocny pożar na Młynarskiej. Jedna osoba w szpitalu
Najczęściej czytane
- Bożków. Więzienie i grzywna dla właściciela podupadającego w ruinę zamku
- Szczawno- Zdrój. Weekend majowy w uzdrowisku
- Dziewięć i pół miliona złotych kosztował remont willi na Sobięcinie. Będzie służyła seniorom
- Kompleks Riese odsłania swoje tajemnice. Tym razem w sztolniach w Rzeczce
- Wałbrzych. Znicze w miejscu tragedii. Bliscy i szkoła w żałobie