Dodano: 1 lipca 2021 07:44
Sołtys ciągnęła psa za autem. Odpowie za to przed sądem
Kobieta ciągnęła psa przywiązanego do auta. O makabrycznym zdarzeniu pisaliśmy w kwietniu. Psem zaopiekowała się wówczas fundacja Mam Pomysł, która prowadzi Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt. Sołtys wsi Wirki odpowie przed sądem za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.
Do makabrycznego zdarzenia doszło w kwietniu na drodze pomiędzy miejscowościami Wirki i Wiry w powiecie świdnickim.
– Wieczorem, 6 kwietnia pracownicy Fundacji Mam Pomysł, operatora Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, odebrali niepokojący telefon. Policja zgłosiła konieczność zabezpieczenia psa, który został przez jego właścicielkę przeciągnięty po asfalcie za samochodem. Pies krwawił i wymagał udzielenia natychmiastowej pomocy – informowali wówczas przedstawiciele fundacji.
Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta przywiązała psa do haka holowniczego łańcuchem o długości 19 metrów. Samochód jechał przez kilkaset metrów z prędkością do 50 kilometrów na godzinę. Pies początkowo biegł za autem, ale w końcu się przewrócił i był ciągnięty.
Kobieta tłumaczyła, że pies uciekł. Gdy go znalazła, nie mogła umieścić go w aucie, więc przywiązała do samochodu.
Teresie M. grozi kara do pięciu lat więzienia.
Na początku maja Fundacja Mam Pomysł informowała, że pies wraca do zdrowia.
Zobacz także
- Pięcioro nieletnich zatrzymanych za kradzież pieniędzy
- Głuszyca. Rolkostrada droższa o 180 tysięcy.
- Wałbrzych. Policjanci apelują o zabezpieczanie mieszkań przed wyjazdem
- Turyści zgubili się w Książańskim Parku
- Nielegalni imigranci w naczepie tira
- Pilnie potrzebna krew w Wałbrzychu! Przyjdź do RCKiK i podziel się płynem ratującym życie.
Najczęściej czytane
Na Chełmcu i w Grzędach kręcą prequel „Igrzysk Śmierci”? Superprodukcja utrzymywana jest w tajemnicy
Wałbrzych. Szykuje się rewolucja komunikacyjna
Wałbrzych. Ogromna popularność tężni solankowej. Zaskoczeni nawet urzędnicy
Tajemnicze zdjęcia w archiwach. Czy to jest Wałbrzych?
Polsat i TVP o obrotowych znakach w Szczawnie-Zdroju. Pierwsi opisaliśmy nietypową organizację ruchu