Tematy: dzienniki wojenne roztoka skarb wojna
-Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zbada autentyczność tak zwanego dziennika wojennego – informuje na swoim FB Joanna Lamparska, pisarka i dziennikarka. To ten dokument ma wskazywać, że pod Zamkiem w Roztoce koło Dobromierza Niemcy w czasie drugiej wojny światowej ukryli 28 ton złota. Dzienniki mają mówić także o innych skrytkach, w których ukryto cenne przedmioty.
W maju o wartym dziś nawet miliardy funtów skarbie, który miał być ukryty pod Zamkiem w Roztoce donosił brytyjski „Daily Mail”. Dziennik powołał się na tajemniczy pamiętnik oficera SS, w którego posiadaniu jest Polsko-Niemiecka Fundacja Śląski Pomost.
„Dzienniki wojenne”, jak przekonuje fundacja, zawierają jedenaście lokalizacji, w których pod koniec wojny naziści mieli ukryć zrabowane bogactwa. W przypadku roztoki mowa o złocie, które miało zostać wywiezione z Wrocławia.
Jak informuje Joanna Lamparska obecnie trwa uzgadnianie szczegółów dotyczących badań autentyczności dokumentu.
– To sensacyjna wiadomość i przełom w historii tajemniczej listy miejsc, w których mają znajdować się depozyty ukryte w czasie II wojny światowej – pisze na FB Lamparska.
Pisarka podkreśla, że autentyczność dzienników napisanych według jednej z wersji przez niemieckiego oficera pod koniec wojny budziła wiele kontrowersji, ale czas domysłów właśnie się kończy.
– Myślę, że weryfikacja prowadzona na takim szczeblu da wiele odpowiedzi na pytania, które zadają sobie wszyscy zainteresowani depozytami z czasów II wojny światowej. Z niecierpliwością czekam na rezultat badań – pisze dziennikarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo