Były wicepremier i szef MON Tomasz Siemoniak poinformował we wtorek, że będzie kandydował na szefa PO. Dziś nowa Platforma, pod nowym przywództwem jest potrzebna Polsce bardziej niż kiedykolwiek - podkreślał Siemoniak, którego poparło we wtorek kilkoro czołowych polityków PO.
Na wspólnej konferencji prasowej z Siemoniakiem wystąpili: wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, b. wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski oraz rzeczniczka kampanii parlamentarnej PO Joanna Mucha.
W wyborach powszechnych nowego przewodniczącego PO, które odbędą się na przełomie grudnia i stycznia, start zapowiedział też b. szef MSZ Grzegorz Schetyna, a kandydowania nie wyklucza b. minister sprawiedliwości Borys Budka.
Uzasadniając swoją decyzję, Siemoniak podkreślał, że jest w PO od momentu jej powstania w 2001 r. i zdecydował o ubieganiu się o funkcję szefa partii, bo uważa, że Platforma jest potrzebna Polsce i przez ostatnie lata zmieniła kraj.
Jak dodał, walcząc o przywództwo w Platformie, chce by ugrupowanie to było „silne i spójne”. Zadeklarował, że chce wyciągnąć rękę do każdego w Platformie.
– Dziś nie czas na dzielenie, nie czas na kłótnie, dzisiaj jest czas na wspólną pracę dla Polski i czas na to, aby – będąc w opozycji – pokazać jakie wartości są dla nas ważne. PO zawsze stała po stronie obywateli, Platforma zawsze stała po stronie Europy, Platforma zawsze stała po stronie samorządu, zawsze też stała po stronie słabszych – powiedział b. wicepremier.
W rozmowie z dziennikarzami już po konferencji zadeklarował, że chętnie stanie do debaty o przyszłości Platformy z innymi kandydatami na szefa partii.
– Na pewno będzie taki moment dyskusji, debaty – to jest naturalne i bardzo się na coś takiego cieszę, bo uważam, że trzeba otwarcie porozmawiać o Platformie i że to budowanie nowej Platformy jest zadaniem dla całej drużyny. Ja też wyciągam rękę do Grzegorza Schetyny i Borysa Budki – powiedział Siemoniak.
Schetyna, komentując decyzję Siemoniaka o starcie ocenił, że jest ona potwierdzeniem otwartości Platformy.
Z kolei Budka ocenił że Siemoniak bardzo dużo wniesie do dyskusji o przyszłości Platformy.