Tematy: pociag złoty pociąg
Jak donosi Radio Wrocław, dwóch eksploratorów, będących obywatelami Polski i Niemiec twierdzi, że odnalazło zaginiony przed siedemdziesięcioma laty pociąg z wywiezionym z oblężonego Wrocławia złotem.
Cały skarb rzekomo ma znajdować się w mierzącym ponad 150 metrów pociągu, ukrytym w górach w okolicach Wałbrzycha. Czy to rzeczywiście całe złoto wywiezione przez faszystów w 1945 roku z Wrocławia nie wiadomo. Jak dowiadujemy się z portalu prw.pl eksploratorzy za pośrednictwem kancelarii prawnej zażądali 10% znaleźnego w zamian za wskazanie miejsca ukrycia skarbu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cytując za portalem prw.pl fragment pisma, które wpłynęło do radcy prawnego Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu: Opinia dotyczy znalezienia pociągu pancernego z czasów II wojny światowej, zawierającego prawdopodobnie dodatkowe urządzenia w postaci na przykład dział samobieżnych ustawionych na platformach o całkowitej długości około 150 metrów. Pociąg zawiera także, m. in. przedmioty wartościowe, cenne materiały przemysłowe oraz kruszce szlachetne.
O sprawie, którą już zajmuje się wałbrzyska policja, niechętnie wypowiada się zastępca Dolnośląskiego Konserwatora Zabytków, Ewa Kica. Sceptycznie podchodzi do kwestii 10% nagrody wyjaśniając, że w przypadku takiego znaleziska, stanowiącego fragment dziedzictwa narodowego, decyzja o nagrodzie czy jakiejkolwiek rekompensacie finansowej należy do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przypomnijmy, że wiele śladów legendarnego skarbu Wrocławia prowadzi właśnie do Wałbrzycha. W sierpniu 2013 roku Bogusław Wołoszański z ekipą eksploratorów natrafił na trop prowadzący do pałacu Albertich w Wałbrzychu, w którym obecnie znajduje się Muzeum Porcelany w Wałbrzychu. Po przeprowadzeniu serii odwiertów i pomiarów georadarem nie udało się odnaleźć niczego co mogłoby być choćby śladem po legendarnym, wywiezionym z Wrocławia skarbie.