Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Kamiennej Górze 20-latek, kierowca BMW, które wczoraj w Bolkowie potrąciło sześcioosobową rodzinę. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia. Poszkodowani są pod opieką lekarzy.
Przed doprowadzeniem do prokuratury, ten sam zarzut mężczyzna usłyszał od policji. Do dramatycznego wypadku doszło w Wigilię, koło godziny dziewiętnastej przy ulicy Sienkiewicza. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 20-latek na śliskiej nawierzchni stracił panowanie nad samochodem, uderzył w słup, a następnie w prawidłowo idącą poboczem rodzinę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca był trzeźwy, nie był także pod wpływem narkotyków. Wobec 20-latka zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policji i zakaz opuszczania kraju.
Poszkodowani są pod opieką lekarzy. To dzieci w wieku od roku do dwunastu lat i ich trzydziestoparoletni rodzice. Matka jest w zaawansowanej ciąży. Jak informuje policja, dwie osoby będą musiały zostać pod opieką lekarzy ponad tydzień.
Służby apelują o ostrożność na drogach. Wieczorem i w nocy synoptycy zapowiadają przelotne opady deszczu i deszczu ze śniegiem. W nocy może pojawić się gołoledź.