Tematy: burza gopr łukasz pokorski
Tegoroczne wakacje to całe pasmo bardzo dynamicznych zjawisk pogodowych. Krótkotrwałym, ulewnym deszczom towarzyszą burze i wyładowania. Jak się zachować, kiedy burza złapie nas w górach? – o to sudeckich ratowników GOPR pytał nasz reporter.
Burza w górach jest zjawiskiem bardzo niebezpiecznym. Tu przypomnę zdarzenie z końca czerwca, kiedy w Górach Izerskich po uderzeniu pioruna w bezpośrednim sąsiedztwie schronu, w którym się schronili turyści, poszkodowanych zostało kilkunastu młodych ludzi. Co w takim razie robić, kiedy w górach złapie nas burza?
– Ciężko jedną taką dobrą zasadę, bo one po części się gdzieś tam będą wykluczały. Z jednej strony należy unikać otwartych przestrzeni, więc kusiło by żeby schować się do lasu. Jednocześnie należy unikać przebywania w bezpośredniej bliskości drzew, to też nie jest dobre schronienie. Tak naprawdę jedynym dobrym schronieniem jest jakiś zamknięty budynek, niekoniecznie wiata, ale właściwie murowany budynek – schronisko, pensjonat. Najlepiej wrócić w dolinę, więc uciekajmy przed burzą w doliny. – wyjaśnia Łukasz Pokorski z Sudeckiej Grupy GOPR, rozwiewając jednocześnie panujące powszechnie mity, choćby o tym, że telefony komórkowe przyciągają pioruny. Warto je jednak zabezpieczyć przed deszczem, żeby w razie sytuacji krytycznej móc wezwać pomoc. A jak się zachować w przypadku krytycznym?
– Przede wszystkim trzeba zobaczyć, co z tą osobą się stało. Czy to rzeczywiście było rażenie piorunem i jakie to niesie skutki. Najczęściej może być to po prostu utrata przytomności i tak wtedy tylko pozycja boczna ustalona i kontrolujemy funkcje życiowe i wzywamy pogotowie górskie. Ale może też dojść do zatrzymania akcji serca – wtedy trzeba przystąpić do resuscytacji krążeniowo oddechowej takiej osoby.
No i tu wracamy do tematu naładowanego i zabezpieczonego przed deszczem telefonu komórkowego, który, przypomnijmy jeszcze raz – nie przyciąga piorunów. Koniecznie, wybierając się w góry, zainstalujmy na nim aplikację Ratunek. W nagłyym przypadku może ona uratować życie.