Wypadek kobiety na paralotni. Na Dzikowcu interweniował GOPR i lotnicze pogotowie ratunkowe

2 czerwca 2015 06:00. źródło: http://walbrzyska.gopr.pl, fot.: Jacek Zych

Ratownicy naszej grupy pomagali w obstawie medycznej maratonu rowerowego MTB w rejonie Chełmca i Masywu Trójgarbu, podczas których uczestnicy zawodów dostarczyli ratownikom sporo pracy. Również amatorzy sportów podniebnych szybujący w okolicach Wałbrzych mieli kłopoty i potrzebowali pomocy.

O godzinie 15:45 Stacja Centralna otrzymała wezwanie z rejonu Masywu Dzikowca o wypadku kobiety, która w wyniku awarii paralotni uderzyła w zbocze Dzikowca i doznała urazu kręgosłupa. Po określeniu pozycji GPS ratownicy ze Stacji Centralnej ruszyli do działań ratunkowych. Po odnalezieniu poszkodowanej, zaopatrzono ją i w koszu ewakuacyjnym opuszczono do miejsca gdzie można ją było dalej ewakuować pojazdem czterokołowym i w miejscowości Rybnica Leśna przekazać do oczekującej karetki pogotowia.
 
W czasie działań ratowniczych stacja centralna grupy zlokalizowana w Wałbrzychu otrzymała kolejną informację o wypadku paralotniarskim w rejonie Góry Czeszka w Górach Sowich. Mężczyzna, który wylądował na drzewie podczas próby zdjęcia paralotni spadł z drzewa i doznał urazu klatki piersiowej i kręgosłupa. Z uwagi do dużą odległość od stacji centralnej i brak możliwości szybkiego dotarcia w pobliże wypadku środkami transportu zadysponowano do działań ratowniczych śmigłowiec „Ratownika 13” Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak opowiada Dominik Marchewka – jeden z ratowników biorących udział w akcji „Zaczęliśmy analizować czas dotarcia na miejsce drogą lądową i ewentualny czas ewakuacji poszkodowanego do karetki. Wniosek był taki, że szybciej, łatwiej i lepiej będzie wezwać LPR, bo i też pogoda na to pozwalała.”
 
Po przeanalizowaniu sposobu przeprowadzenia działań ratunkowych ustalono, że ratownicy GOPR i śmigłowiec LPR spotkają się na Przełęczy Sokolej, gdzie wyznaczone jest jedno z lądowisk dla śmigłowca ratowniczego. Po decyzji pilota LPR, że jest możliwe technicznie wykonanie tej akcji ratownicy GOPR ruszyli ze Stacji Centralnej w miejsce spotkania śmigłowca. Po przyjęciu maszyny w Sokolcu pokład opuściła medycyna LPR (lekarz i ratownik medyczny). Przekonfigurowano śmigłowiec do działań technikami linowymi, na pokład wszedł ratownik pokładowy i dwóch ratowników śmigłowcowych GOPR.
 
Helikopterem udano się w miejsce wypadku, gdzie ratownicy desantowali się przez zjazd z pokładu śmigłowca. Maszyna przyziemiła w dostępnym miejscu tak by oszczędzić paliwo a w tym czasie ratownicy unieruchomili poszkodowanego przy pomocy materaca próżniowego i włożyli w miękkie nosze śmigłowcowe. Po zaopatrzeniu poszkodowanego śmigłowiec nadleciał w miejsce działań, gdzie podczepiono nosze z poszkodowanym i ratownikiem do długiej liny i przeniesiono w miejsce, gdzie bezpiecznie mógł on przyziemić tak by wnieść poszkodowanego do środka.
 
Następnie śmigłowiec z poszkodowanym i ratownikami GOPR udał się na Przełęcz Sokolą gdzie został przekazany lekarzowi i ratownikowi medycznemu LPR. Po demontażu oporęczowania poszkodowany został przetransportowany do szpitala Sokołowskiego w Wałbrzychu.Użycie śmigłowca LPR w działania ratowniczych w górach nie jest niczym nadzwyczajnym, jednak jak podkreśla ratownik Dominik Marchewka „To historyczna akcja wałbrzyskiego GOPR-u, bo była to pierwsza akcja ratownicza z użyciem technik linowych i śmigłowca na terenie działania naszej grupy”. Dzięki dobrej współpracy z LPR – wspólnym treningom i szkoleniom akcja przebiegła sprawnie i szybko. Załogę podczas działań stanowili pilot Romeo Górniak, ratownik pokładowy st. inst. rat. górskiego Mariusz Rzepecki, rat. śmigłowcowi: st. rat. Dominik Marchewka i st. rat. Wojciech Konieczyński.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 2 czerwca 2015 06:00
`