Dodano: 30 sierpnia 2016 16:18
Potrącił rowerzystę na pasach. Niebezpieczny wypadek na Podzamczu
Około godziny 15.30 mężczyzna kierujący samochodem osobowym marki Mercedes potrącił na oznaczonym przejeździe rowerzystę. Poszkodowany to ok 55 letni mężczyzna. Zdarzenie miało miejsce podczas niewielkiego ruchu przy wjeździe na ulicę Palisadową. Rowerzysta, jadący od strony osiedla zdołał przejechać pierwsze dwa pasy ruchu i wysepkę. Rozpędzony mercedes uderzył w niego tuż przy samym zjeździe z jezdni. Uderzenie musiało być bardzo silne – samochód zatrzymał się kilkanaście metrów za przejściem dla pieszych, a rowerzysta i zniszczony rower jeszcze dalej. Na ulicy pozostały widoczne ślady hamowania. Nie udało nam się ustalić, czy kierujący Mercedesem i rowerzysta byli trzeźwi.
Przyczyny wypadku nie są narazie znane. Ruch był niewielki, a widoczność doskonała. Ale jak mówią statystyki policji – to właśnie podczas najbardziej sprzyjającej pogody, gdy świeci słońce, jest sucho i ciepło, liczba wypadków drogach jest największa.
Dlaczego przy dobrych warunkach atmosferycznych wypadków jest najwięcej? Ponieważ kierujący odczuwają większy komfort jazdy, a więc pozwalają sobie rozwijać większe prędkości, a te podnoszą liczbę wypadków.
Z drugiej strony nie zapominajmy, że jadąc rowerem, nawet jeśli mamy pierwszeństwo, obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. W bezpośrednim starciu z rozpędzonym samochodem rowerzysta pozbawiony jest szans.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
a bo rowerem się po przejściu dla pieszych nie jeździ!
-
Idioto, tam jest ścieżka rowerowa, jechał godnie z przepisami.
Przy tym przejściu jest droga rowerowa oznaczona nie tylko znakami pionowymi ale jeszcze wymalowana jest na czerwono jezdnia, chyba bardziej się nie da oznaczyć drogę przejazd rowerowy
Ewidentna wina kierującego mercedesem, natomiast rowerzyści na swoich czerwonych szlakach są świętymi krowami i nie biorą pod uwagę 1,5 tonowego auta.
-
Bo wąsaty Janusz nie odroznia przejscia dla pieszych od przejscia pieszo-rowerowego przy tym nie ma pojęcia że ma zachować szczególną ostrozność i przepuścić pieszych i rowerzystów
Widok od strony kierowcy samochodu https://www.google.pl/maps/@50.8283749,16.2786592,3a,90y,232.81h,71.46t/data=!3m6!1e1!3m4!1sHlyuHz87LnrePCThhqWuTQ!2e0!7i13312!8i6656
Pierwszeństwo na przejeździe miał rowerzysta. Jak napisał Krzysiek, rowerzysta powinien mieć na uwadzę zasadę ograniczonego zaufania.
Ewidentna wina kierowcy Mercedesa, dobrze widoczny znak D-6b.
Urazu głowy u rowerzysty mógłby zapobiec kask.
-
Po lewej stronie jezdni znak -6b, po prawej niestety tylko D-6, absurd drogowy.
Kolejne absurdy – wyjeżdżając np. z Palisadowej lub z Fortecznej samochodem w stronę Podwale przed przejściem przepuszczamy pieszych i rowerzystów ale żeby cokolwiek zobaczyć czy nie nadjeżdża pojazd MUSIMY wjechać na przejście i zatrzymać się centralnie na czerwonej ścieżce rowerowej, i właśnie widzimy że z za łuku i z za nasadzonych przy jezdni Podwala ograniczających poważnie widoczność krzaków nadjeżdża z dużą prędkością pojazd, potem następny i tak czekamy na możliwość jazdy, w tym czasie oczywiście pędzi po ścieżce rowerzysta, nie zatrzyma się na pewno przed przejściem choć widzi przeszkodę stojące już dawno na czerwonej linii auto, tylko z pędem omija je wjeżdżając tam gdzie mu nie wolno czyli pasy przeznaczone tylko dla pieszych, i jeszcze wymachuje z pretensjami.
Zgadza się, ta ścieżka na Podwalu, to dramat ale nie tylko dla rowerzystów
Rowerzysta na oznaczonym na czerwono przejeździe ma pierszeństwo, więc rowerzysta może być największą świętą krową (jak to piszesz), a kierowcy samochodami mają obowiązek sie zatrzymać
Ścieżka rowerowa jest świetna sprawą, niestety ta dookoła Podzamcza jest dramatem. Strach tam jeździć. Praktycznie zawsze jak nią jechałem miałem jakąś nieprzyjemność ze strony kierowców samochodów (sam również jestem kierowcą). Przestałem z niej korzystać. Bezpieczniej jest pojechać chodnikiem po drugiej stronie – tam właśnie powinna owa ścieżka być zlokalizowana.
-
Cała prawda na ten temat
Art. 27.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.
O ile widać ze zdjęć rower wtargnął z wysepki, nie był na przejściu. Wysepka rozpoczyna kolejne przejście. Może się dowiemy jak zakwalifikowała to policja. To poważny problem
Zobacz także
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
- Wałbrzych. Trzy rozbite auta na Sikorskiego. Jedna osoba trafiła do szpitala
- Odkryj tajemniczy Dolny Śląsk” nagrodzony na międzynarodowym festiwalu
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
Zespół ratownictwa medycznego się niestety nie popisał. Pacjent urazowy – widać nawet zabezpieczoną szyną kramera kończynę dolną, prawdopodobnie złamaną, a chłopaki nawet na desce ortopedycznej pacjenta nie ułożyli. Strasznie wygląda to ciągnięcie rannego za kończyny :/