Dodano: 4 marca 2022 10:39
Pół tysiąca uchodźców jest już w Wałbrzychu. Jadą kolejni. Urząd apeluje by się rejestrowali
To szacunkowe dane, przyznaje prezydent Wałbrzycha. Roman Szełemej dodaje, że dwieście osób jest pod opieką miasta. Pozostali znaleźli schronienie w prywatnych mieszkaniach czy w miejscach, które zorganizowali wałbrzyscy przedsiębiorcy. Miasto apeluje, aby uchodźcy rejestrowali w urzędzie swój przyjazd.
– Apeluję, aby wszystkie osoby, które z powodu wojny w Ukrainie znalazły się w Wałbrzychu, rejestrowały swój przyjazd i pobyt w naszym mieście w punkcie, który jest dedykowany temu, aby pomagać wszystkich uchodźcom – mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Specjalny punk przygotowano w Wałbrzychu przy ulicy Kilińskiego w siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Co ważne, miasto nie prowadzi już w tym miejscu zbiórki darów dla Ukraińców.
– Tam już nie zbieramy darów. Koncentrujemy się tam na pomocy uchodźcom organizacyjnej, pomocy ze znalezieniem miejsca noclegowego, pracy, opieki nad dziećmi – dodaje Szełemej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbiórki darów w ramach pomocy humanitarnej wciąż jednak trwają. Potrzebne są w tej chwili przede wszystkim produkty spożywcze o długim terminie ważności, środki opatrunkowe czy środki higieniczne.
Zbiórki prowadzone są w szkołach czy magistracie.

Zobacz także
- Uroczystości pod pomnikiem Ułanów Legii Polsko-Włoskiej w Szczawnie-Zdroju
- Możliwe burze. IMGW wydało ostrzeżenie
- Karol Nawrocki w Wałbrzychu. Było o CPK i Górniku Wałbrzych
- Duszniki-Zdrój. Noc w muzeum z paszportem i banknotami
- Ponad 45 mln zł na odbudowę dolnośląskich zabytków
- Historia, sztuka i muzyka nocą. Wałbrzyska Noc Muzeów 2025
Najczęściej czytane
Gwiazdy na Dniach Wałbrzycha. Znamy szczegółowy program
Wałbrzych. Wyburzono spory kwartał w Śródmieściu. W środku miasta powstał wielki, pusty plac
„Złoty pociąg” powraca. Mężczyzna zgłosił lokalizację, w której ma być tunel ze składem
Dzierżoniów. Zbliża się święto miasta. Na scenie gwiazdy
Pechowy początek wałbrzyskich Juvenaliów. Straż i policja ewakuowały ANS