Dodano: 3 grudnia 2015 18:25
Historia podziemi wykutych pod Zamkiem Książ.
Tematy: podziemia Książa zamek książ
Zabieramy Państwa w podróż do miejsca, które do dziś dostępne było jedynie dla garstki starannie wyselekcjonowanych osób. Zapraszamy na fotograficzną wyprawę po niedostępnych dla zwiedzających podziemiach pod Zamkiem Książ. Na temat wykutych w czasie II wojny światowej korytarzy narosło przez lata mnóstwo legend i tajemniczych historii. Sprzyjała temu postawa użytkującej podziemia od lat 70. Polskiej Akademii Nauk, która dostępu do nich strzegła jak oka w głowie.
Historia tuneli rozpoczyna się w 1941 roku, kiedy to zamek Fürstenstein został skonfiskowany rodzinie Hochbergów przez władze Trzeciej Rzeszy. Wbrew obiegowym opiniom nie został on jednak automatycznie i natychmiast przeznaczony na siedzibę Adolfa Hitlera.
Jako pierwsze do administrowania zamkiem zgłosiło się Towarzystwo Opieki nad Pałacami i Ogrodami z siedzibą w Breslau, które upatrzyło sobie zamek jako nową, reprezentacyjną siedzibę. Plany pokrzyżowane zostały przez finanse. Okazało się, że koszt ogrzewania zamku równy był rocznemu budżetowi Towarzystwa. Od pomysłu odstąpiono.
Na przełomie lat 1941/1942 do Książa przyjechał z Wrocławia Günther Grudman, naczelny konserwator zabytków prowincji Dolny Śląsk, z pomysłem stworzenia w Książu ośrodka szkolenia młodych pilotów Luftwaffe. Sprawy jednak, z niewiadomych do dziś przyczyn skomplikowały się i od pomysłu odstąpiono. Samo Luftwaffe zarządzało Zamkiem aż do 1943 roku.
Wtedy pieczę nad posiadłością Hochbergów przejęła Niemiecka Wspólnota Węgla, która rozpoczęła przygotowania do drążenia pod Zamkiem sieci tuneli. W lutym 1944 roku zakończono prace projektowe i rozpoczęto generalną przebudowę i drążenie podziemnych chodników.
Ciekawostką jest to, że wbrew obiegowej opinii sam Führer nigdy w Książu nie był. Zamek znał jedynie z archiwalnych fotografii.
Praca nad gigantycznym, połączonym logistycznie z trwającym równolegle w oddalonych o 20 km Górach Sowich projektem Riese trwała 12 miesięcy, do lutego 1945 roku. W tym czasie poza przebudową wnętrz zamkowych wykuto w litej skale sieć podziemnych korytarzy. Dziś wiemy o dwóch istniejących poziomach: 15 i 50 metrów pod Zamkiem.
Znana dziś część podziemi ma 3500 metrów kwadratowych o kubaturze 13 tysięcy metrów sześciennych. Jednak ze źródeł pochodzących z czasów II wojny światowej, choćby z pamiętników Alberta Speera wiemy, że ilość betonu, jaki został zużyty przy budowie tuneli pozwala szacować, że nieodkryte pozostaje co najmniej drugie tyle korytarzy.
W latach 1944–1945 na dziedzińcu głównym przed Zamkiem wydrążono szyb windowy. Został on kilkukrotnie zasypywany, pierwszy raz w 1967 roku.
Po zakończeniu wojny podziemia były nieustannie eksplorowane. Początkowo przez żołnierzy radzieckich, którzy przez 13 miesięcy od zakończenia wojny stacjonowali w Zamku, następnie przez Wojsko Polskie.
Od 1976 roku podziemia użytkowane są przez Polską Akademię Nauk. Znajdują się w nich urządzenia pomiarowe Zakładu Sejsmologii PAN oraz Instytutu Badań Kosmicznych. Prowadzone są badania sejsmologiczne.
Obserwatorium sejsmiczne w miejscu gdzie nontoper były eksplozje kopalniane? Coś mi tu nie pasuje, albo za mało wiedzy mam.
-
No niestety urządzenia działały i to dość skutecznie. Byłem tam kilkakrotnie. Oczywiście nasze górnicze „zakłócenia” również były rejestrowane. Ale bardzo wyraźnie na wykresach (takie EKG działalności górotworu) było widać wszelkie wstrząsy, trzęsienia ziemi z całego świata. Bardzo wyraźnie zaznaczone było sławne i tragiczne w skutkach tsunami.
kolega wyzej ma racje _ z reszta sprawa tych podziemii i tych całych w kit zegarków do pomiaru śmierdzi wałem_a to na fotach to zapewne kawalątek tego co jest (udostepnione turystom)
-
Kazik – nic nie jest udostępnione na razie :)
Ale też chyba nie myślisz, że będziesz mógł łazić koło i dotykać sprzętu, który wyłapie Twojego pierda z 300metrów :)
Wiadomo ze ktos po to zrobil obserwatorium aby tlumaczyc sie tym ze tam niewolno bo to bardzo czule maszyny itd itd.. Niemiecka korporacja za tym stoi
śmierdzi i to jak prawdopodobnie to rezydenci ci z PAN i pilnują tego muszą mieć pokrewieństwo z hitlerem:-)
Ciekawe że nie ma ani słowa kto jest właścicielem tych podziemi, tylko że PAN je użytkuje, a od kwestii własnościowych chyba trzeba by było zacząć, skoro tylko użytkują, to łaskawie udostępnią?
Który poziom korytarzy 15 czy 50 metrów pod Zamkiem będzie udostępniony i który jest na zdjęciach? Mało konkretów, ale zdjęcia OK. Zasypany szyb windy na dziedzińcu prowadzi na który poziom?
-
Nie jest wykluczone, że istnieje 3-ci poziom podziemi na poziomie -80/ -90m, ten z tzw dworcem kolejowym, dobrze zamaskowany i do dziś nie odkryty…
-
Istnieją też pogłoski, że jest tam magiczny portal z wyjściem koło jądra Ziemi.
-
Jak już znajdą wszystko czego szukają to udostępnią ludowi do zwiedzania a na razie ten nie wielki kawałek korytarza udostępniony to straszna lipa
Zobacz także
- Jedlina-Zdrój. Wiesław Zalas nie jest już dyrektorem Centrum Kultury. Decyzję w oświadczeniu wyjaśnia burmistrzyni
- Mikołajkowy Bieg w Wałbrzychu. Hospicjum zaprasza wszystkich, nie tylko biegaczy
- Kupujesz węgiel w interencie. Uważaj na oszustów – radzi policja
- Dziesiątki opon wyrzuconych do potoku. O jesiennym problemie mówią aktywiści stowarzyszenia Czysty Wałbrzych
- Święto muzyki i odsłonięcie muralu 22 listopada w Filharmonii Sudeckiej
- Jarmark Bożonarodzeniowy w Głuszycy. Miasto ogłasza nabór na wystawców
Najczęściej czytane
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzyszanie zrobieni „na festiwal rowerowy”. Gdzie się podziało sto pięćdziesiąt tysięcy złotych?
- W Głuszycy rozpoczęto realizację kolejnego projektu polsko-czeskiego
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Karambol na A4. Jedna osoba zginęła. Jezdnia w kierunku Wrocławia zablokowana
FAJNE ZAJAWKO-WE FASCYNUJĄCE