Tematy: złoty pociąg
Nie zatrzęsła się ziemia podczas zorganizowanej przez Piotra Kopra konferencji podsumowującej badania prowadzone na słynnym już 65 km linii kolejowej Wrocław-Wałbrzych. Poza szczegółami technicznymi nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Dziś głównymi aktorami na scenie sztuki zatytułowanej „Złoty pociąg – reaktywacja” byli naukowcy z Przedsiębiorstwa Badań Geodezyjnych, którzy przez 4 miesiące prowadzili pomiary w miejscu poszukiwań tunelu na 65 km.
Na podstawie analiz przeprowadzonych aż 7 metodami badań ujawniono szereg anomalii terenu, mogących, jak powiedział dyrektor Przedsiębiorstwa Robót Geofizycznych Marcin Krupa, być pochodną tak działań człowieka jak i skomplikowanej budowy geologicznej badanego terenu.
Naukowcy wielokrotnie podkreślali skomplikowany charakter 65 kilometra. Tak jak w przypadku AGH, największym problemem były bliskość drogi o dużym natężeniu ruchu, linia wysokiego napięcia i kolejowa trakcja elektryczna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tego powodu postawiono na dualność prowadzonych badań – każdy pomiar wykonywany był dwukrotnie w odstępach kilkudniowych, a do końcowej analizy włączano jedynie te, których wyniki względnie się pokrywały.
Na zadanym terenie najbardziej sprawdziły się dwie metody badawcze: grawimetria i tomografia elektrooporowa. To ich analiza przyniosła najbardziej spektakularne rezultaty w postaci ujawnienia występujących na głębokości około 15 metrów anomalii.
– Anomalie występują ewidentnie, a wskazywać mogą na występowanie ewentualnych budowli podziemnych lub zróżnicowanie geologiczne. Żeby dać ostateczną odpowiedź na pytanie co to dokładnie jest – konieczny jest inwazyjny etap prac, ale to już należy do fundacji (Złoty Pociąg, dop. redakcji). – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Marcin Krupa z Przedsiębiorstwa Badań Geodezyjnych. – Patrząc na wyniki choćbyśmy bardzo chcieli nie można wykluczyć tych tuneli.
Obszar, na którym prowadzone były badania częściowo pokrywał się z terenem badanym w 2015 roku przez AGH, jednak został zdecydowanie rozszerzony. W części wspólnej wyniki badań się w większości pokrywają, wkazane anomalie występują na obszarze nie branym poprzednio pod uwagę przez krakowskich uczonych.
Teraz przed Piotrem Koprem mozolny etap zbierania funduszy i pozwoleń na kolejny etap badań. Szacuje się, że na wykonanie 12 odwiertów potrzebnych będzie ok. 100 tys. złotych. Zapytany przez nas o przybliżony czas realizacji projektu, Koper odpowiedział: – Rok 2018 będzie naprawdę ciekawym rokiem.