Platforma 2.0 Parlamentarzyści PO spotkali się z sympatykami

31 maja 2017 21:23. Sławomir Neumann (L) i Izabela Katarzyna Mrzygłocka (Ś) i Zdzisław Gawlik (P) z PO podczas spotkania w Starej Kopalni. Wałbrzych, 31.05.2017 r. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Tematy: 


W ramach akcji #ObywatelskieDolnoslaskie posłowie z Klubu Parlamentarnego PO  spotkali się ze swoimi wyborcami i sympatykami. W Wałbrzychu, w spotkaniu zorganizowanym w Starej Kopalni, udział wzięli: Izabela Katarzyna Mrzygłocka, Sławomir Neumann i Zdzisław Gawlik. Parlamentarzyści odpowiadali na pytania kilkudziecięciu osób, które zdecydowały przyjść popołudniową porą do Starej Kopalni.

Dyskusja rozpoczęta od krótkiego komentarza bieżących wydarzeń w kraju – wyroku Sądu Najwyższego i  niezgodności z prawem prezydenckiego aktu łaski wobec byłego koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, sprawy policji i Igora Stachowiaka oraz planów PiS wprowadzenia ustawy ograniczającej samorządom prawo dysponowania środkami z funduszy europejskich, szybko przeszła na temat praw samorządów, ich znaczenia i funkcjonowania w obecnej sytuacji geopolitycznej. Obszernie rozwinął ten temat obecny na spotkaniu Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. Po raz kolejny podkreślił niebezpieczeństwa związane z pogłębiającym się zjawiskiem rozwoju regionów dwóch prędkości, tak w odniesieniu do województwa dolnośląskiego jak i całego kraju.

Pytania od słuchaczy dotyczyły problemów ogólnokrajowych – reprywatyzacji, gigantycznego długu publicznego, jaki pozostawiły po sobie kolejne rządy od 1999 roku, (od czasu całkowitego spłacenia zaciągniętych w latach 70. ubiegłego wieku zobowiązań wobec tzw Klubu Paryskiego), o przyszłość demokracji i obaw o kolejne, wolne wybory.

REKLAMA

Z widowni padały nie tylko pytania – od kilku osób rozczarowanych uprawianym przez dwie kadencje sposobem rządzenia krajem posłowie PO usłyszeli niemało gorzkich słów. Brak zainteresowania, nepotyzm, utrzymywanie stanowisk jedynie dla uzyskania korzyści materialnych – oto przykład jednego z głosów w dzisiejszej dyskusji.

Odpowiadający na pytania poseł Sławomir Neumann nie powiedział niczego, czego nie można dowiedzieć się z codziennych depesz i komunikatów: wyraził oburzenie kierunkiem, w jakim pchana jest przez PiS sprawa katastrofy smoleńskiej. Wyraził zaniepokojenie postępującą destrukcją państwa i jego składowych – samorządów, armii, policji i sądownictwa. Z troską wypowiadał się o nadchodzących wyborach parlamentarnych oraz konieczności dopilnowania legalności i transparentności procesu liczenia głosów. Dość mętnie odpowiadał na pytania o możliwe koalicje wyborcze z .Nowoczesną czy PSL. Podkreślał konieczność wypracowania wewnątrzpartyjnego pomysłu na rozwój małych i średnich miast, które pozostawione samym sobą coraz wyraźniej odstają w rozwoju od metropolitarnych kolosów, takich jak Warszawa, Poznań czy Wrocław.

Neumann z jednej strony odcinając się od populistycznej retoryki PiS, w swoich odpowiedziach wychodził niewiele dalej poza propagandowe hasła. Nie udzielił konkretnej odpowiedzi na bardzo ważne pytanie o ewentualne przyszłe stosunki z kościołem katolickim – lawirując unikał zajęcia w tej sprawie konkretnego stanowiska. Z jednej strony potępił zaangażowanie kościoła w politykę, z drugiej zaproponował dyskusję na temat obecności i zaangażowania kleru w sprawy świeckie, zaznaczając, że kościół jest ważnym elementem życia społecznego w Polsce, a walka z nim nie jest celem Platformy Obywatelskiej.

Nie udzielił też wiążącej odpowiedzi na pytanie o ewentualne plany cofnięcia wprowadzonych przez rząd PiS zmian legislacyjnych. Biorąc za przykład reformę edukacji, z jednej strony bardzo negatywnie ocenił skutki reformatorskich działań minister Zalewskiej, natychmiast jednak dodał, że powrót do poprzedniego systemu będzie raczej niemożliwy, a jego kształt wymaga długich i wnikliwych dyskusji.

***

Na spotkaniu z posłami PO nie dowiedzieliśmy się najważniejszych dla nas, zwykłych obywateli, rzeczy. Wciąż nie wiemy, w jaki sposób PO chce odbudować zaufanie wyborców, którzy zawiedzeni jej arogancją i oderwaniem od spraw zwykłych obywateli swój głos oddali nie na PiS, a właśnie przeciw Platformie Obywatelskiej. W odróżnieniu od PiS, posiadającego swój stały, twardy elektorat, Platforma Obywatelska 2.0 to partia, można powiedzieć, eventowa, której poparcie skacze przy okazji wybuchających co pewien czas afer i skandali politycznych. Trudno jednak mówić o stałym zaangażowaniu określonej grupy wyborców, a z pewnością nie takiej, która pozwoliłaby spokojnie myśleć o wygraniu, lub choćby zremisowaniu nadchodzących wyborów.

Spotkania takie jak dziś nie wnoszą niczego, poza hasłem głosujcie na nas, bo PiS jest zły. Platforma chciałaby i powinna coś zmienić, wygląda jednak jakby sama nie wiedziała co, jak i z kim. Tak długo jak nie znajdzie na te pytania odpowiedzi i głośno ich nie wyartykułuje, tak długo jej los w nadchodzących wyborach będzie pewny jak śnieg w zimie – niby powinien być, ale często nie ma po nim śladu.

Sławomir Neumann (L) i Izabela Katarzyna Mrzygłocka (P) z PO podczas spotkania w Starej Kopalni. Wałbrzych, 31.05.2017 r. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 31 maja 2017 21:23
`