Szaleńczą jazdę 35-latka zarejestrowali policjanci z grupy Speed. Mężczyzna, na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h pędził aż 219 km/h. Na ograniczeniu do 70 km/h przyspieszył do 230 km/h. Ostatecznie auto koziołkowało. Ucierpiała 29-letnia pasażęrka.
Nieodpowiedzialny rajd mężczyzny policjanci zarejestrowali w minioną niedzielę, tuż po godzinie osiemnastej na drodze krajowej numer 8. Kierowca Subaru najpierw wyprzedził nieoznakowany radiowóz. Później wyprzedził kolejne auta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci od razu podjęli próbę zatrzymania pirata drogowego. Kierowca nie reagował jednak na polecenia funkcjonariuszy i zaczął przyspieszać. 35-latek wyprzedzał w niedozwolonych miejscach, omijał wysepki z lewej strony i jechał pod prąd.
W pewnym momencie mężczyzna stracił panowanie nad samochodem, na łuku drogi samochód wypadł poza jezdnię, uderzył w przydrożną skarpę po czym ponownie auto „przeleciało” nad drogą i spadło na koła. Kierowcy nic się nie stało. Z poważnymi obrażeniami do szpitala trafiła 29-letnia pasażerka.
Mężczyzna otrzymał 38 punktów karnych. W momencie zatrzymania nie miał przy sobie prawa jazdy. Policjanci złożyli wniosek o zatrzymanie uprawnień. Losem kierowcy zajmie się sąd.