Dodano: 15 września 2020 13:42
Ojciec i syn zaatakowali policjantów. Trafią na trzy miesiące do aresztu
Tematy: areszt pastuchów policja prokuratura zarzuty
Decyzją sądu trzy najbliższe miesiące spędzą w areszcie ojciec i syn z Pastuchowa koło Jaworzyny Śląskiej, którzy w sobotę zaatakowali policjantkę i policjanta. Mężczyźni wcześniej usłyszeli zarzuty, między innymi czynnej napaści na funkcjonariusza.
Przypomnijmy, 47-latek i jego 25-letni syn zaatakowali policjantów, którzy zostali wezwani do interwencji w Pastuchowie. Do ataku doszło w sobotę po godzinie osiemnastej. W niedzielę w internecie pojawił się film, na którym widać, jak mężczyźni biją się z funkcjonariuszami, a jeden z nich przewraca się z policjantem uderzając go pięściami. Mężczyźni w momencie zatrzymania byli pijani.
Wczoraj ojciec i syn usłyszeli zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy. Odpowiedzą także za znieważenie policjantów. Ojciec usłyszał także zarzut zmuszania policjanta do zaniechania czynności służbowych, a syn za pobicie 23-latka. To interwencja, do której wezwano policjantów.
Mężczyźni częściowo przyznali się do winy. W prokuraturze mieli tłumaczyć jednak, że nie do końca pamiętają co się stało, bo byli pijani.
Mieszkańcom Pastuchowa grozi kara do dziesięciu lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także
- Dobra wiadomość dla mieszkańców Ziemi Wałbrzyskiej
- Szczawno-Zdrój szykuje się na 33. finał WOŚP
- W urzędzie miejskim doszło do szarpaniny ze strażą miejską? Jest prokuratorskie śledztwo
- Głuszyca szykuje się na 33. finał WOŚP
- Walim. 30 lat od udostępnienia turystom sztolni walimskich
- Szczawno-Zdrój. Po decyzji prokuratury ruszy odbudowa Zakładu Przyrodoleczniczego? Mamy komentarz prezesa uzdrowiska
Najczęściej czytane
- Wszyscy Polacy zapłacą za wodorową rewolucję w Wałbrzychu? Miasto zrozumiało, że wodór jest drogi
- Wałbrzych. Znamy ceny biletów na lodowisko. Atrakcja ruszy 31 stycznia
- Pierwszy autobus wodorowy już popsuty. Nie wiadomo jak długo potrwa naprawa
- Nowe miejsca z odcinkowym pomiarem prędkości. W naszym regionie cztery lokalizacje
- Tajemniczy pożar i śmierć koło Rzeczki. Śledczy szukają świadków