Dodano: 20 grudnia 2019 15:31
Odzyskano skradzione kilka dni temu bezcenne, XV-wieczne relikwie
Tematy: dzierżoniów krzysztof cara policja przemysław marut
Zaledwie kilka dni potrzebowali dzierżoniowscy policjanci na to, aby ustalić sprawcę i odzyskać skradzioną z jednego z kościołów w Piławie Górnej bezcenną, XV wieczną relikwię Jana z Dukli. Śledztwo prowadzone było pod nadzorem Komendy Głównej Policji. Dziś skradzione przedmioty wróciły do rąk proboszcza.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. W nocy z 16 na 17 grudnia złodziej włamał się do kościoła pod wezwaniem św. Marcina w Piławie Górnej. Jego łupem padły przedmioty liturgiczne, w tym dwa relikwiarze, zawierające fragment odzieży Jana Pawła II i bezcenną, XV wieczną relikwię Jana z Dukli. Wierni i proboszcz parafii załamali ręce.
– Szok był tak ogromny, że trudno było wymówić słowo do ludzi – mówi w rozmowie z naszym reporterem ksiądz Krzysztof Cora, prboszcz parafii św. Marcina w Piławie Górnej. – Szok był dla wszystkich, bo jak rozmawiałem z ludźmi w parafii, to takie poruszenie wśród ludzi było, że coś takiego się stało, że ktoś podniósł rękę na to, co dla wspólnoty parafialnej święte.

Kradzież zbulwersowała lokalną społeczność parafialną. Zdecydowane działania podjęła także miejscowa policja.
– Podjęliśmy bardzo szeroko zakrojone działania operacyjne, które pozwoliły na ustalenie sprawcy – powiedział komendant dzierżoniowskiej policji, młodszy inspektor Przemysław Marut – a co było dla mnie szczególnie ważne – odzyskanie całego skradzionego mienia. Pracowali zarówno policjanci z Piławy Górnej, jak i wszyscy policjanci z komendy w Dzierżoniowie wraz z policjantami z Bielawy. Cała siła operacyjna dzierżoniowskiej policji była zaangażowana do tej sprawy.

Śledztwo prowadzone było pod nadzorem komendy głównej policji pozwoliło w krótkim czasie ustalić i zatrzymać sprawcę, którym okazał się 19-letni mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego. W toku sprawy ustalono, że podejrzewając, że skradzione przedmioty wykonane są ze złota planował on przetopić je i sprzedać. Na szczęście nie zdążył zniszczyć pozłacanych relikwiarzy, których materialna wartość to jedynie kilkaset złotych. Niematerialnej wartości – nie da się wycenić- powiedział ksiądz Cora.
– To była ogromna radość, że udało się tak szybko odzyskać skradzione rzeczy, za co jestem bardzo wdzięczny. Na ręce Pana Komendanta składam ogromne podziękowania, bo wiem, że to dzięki dobrej pracy udało się te skradzione rzeczy odzyskać.

Teraz złodziej alchemik, który chciał przetopić pozłacaną sto zamieniając ją w złoto, odpowie za kradzież z włamaniem. Za kratami spędzić może nawet 5 lat.
Zobacz także
- Stan sieci KD – 19 września 2024, godz. 15
- Stronie Śląskie. Apel powodzian – potrzebni są wolontariusze
- Dzierżoniów. 60 tysięcy worków z piaskiem dla Wrocławia
- Kłodzko. Szabrownicy okradają powodzian
- Region świdnicki. Dwie miejscowości pod wodą. Zalane wodociągi
- Głuszyca. Zamknięta droga łączącą Głuszycę z Rybnicą Leśną
Najczęściej czytane
- Lubachów. Woda pokonała zaporę! Ziścił się najczarniejszy scenariusz
- Ważna informacja dla Wałbrzycha i okolic w sprawie pitnej wody
- Dramatyczna sytuacja na tamie w Lubachowie. Lada chwila woda może przelać tamę
- W Wałbrzychu wydano już ponad 4 tysiące worków. Najtrudniejsza sytuacja była na Poniatowie, Starym Zdroju i Podgórzu
- Wałbrzych. Sporo podtopień, wiele zalanych i nieprzejezdnych miejsc