Tematy: świdnica swiebodzice
Wałbrzych, Świebodzice i Świdnica stoją w korkach. Nie tylko w okresie wzmożonego ruchu świątecznego. Przez leżące na terenie tych miast odcinki dróg krajowych DK 35 i DK34 przejeżdża dziennie kilkadziesiąt tysięcy samochodów. Natężenie ruchu jest już nie tylko utrudnieniem dla mieszkańców. Potok aut staje się śmiertelnym zagrożeniem.
O obiecane w kampanii wyborczej działania na rzecz wybudowania obwodnicy Świdnicy upomniała się niedawno prezydent Beata Słaniewska-Moskal. W liście skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego oraz parlamentarzystów przypomina obietnice składane mieszkańcom podczas kampanii wyborczej i wzywa do ich realizacji. Koszt drogi, mijającej miasto od wschodu, szacuje na ok. 450 milionów złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Także nowy burmistrz Świebodzic, Paweł Ozga, znany ze swojej przedwyborczej walki o budowę drogi mogącej odciążyć centrum Świebodzic, nie zamierza odkładać tematu na później. W rozmowie z Dziennikiem powiedział:
– Ulica Strzegomska jest tak zapchana, że w godzinach szczytu po prostu nie można jej pokonać. Obwodnica musi być koniecznie, bo w pewnym momencie miasto stanie. Jest ona od wielu lat jest planowana, pozostaje jedynie kwestia realizacji, czyli dobrej woli na szczeblach powiatowym, wojewódzkim i przede wszystkim rządowym.
Na pytanie o koszt budowy obwodnicy Świebodzic burmistrz rozkłada ręce: – Po dzisiejszych cenach? Nie wiem.
Tymczasem wciąż nie wiadomo kto będzie budował Zachodnią obwodnicę Wałbrzycha. Po otwarciu ofert i wyłonieniu wykonawcy kilka biorących w nim udział konsorcjów odwołało się od decyzji. Sprawa wciąż jest rozpatrywana. Budowa rozpocznie się najwcześniej za kilka miesięcy.