Dodano: 4 marca 2024 08:57
Muzeum Tajemnic i Eksploracji powstaje w Kamiennej Górze. Eksponaty będą dotyczyć największych legend
Powstające muzeum ma przypominać i opowiadać o największych tajemnicach i poszukiwaniach w regionie. Niewielkie Muzeum Tajemnic i Eksploracji powstaje przy Sudeckiej Informacji Turystycznej. Mają pojawić się tu tak głośne sprawy, jak „złoty pociąg”, „szczelina jeleniogórska” czy „złoto Wrocławia”.
W muzeum trwają przygotowania do otwarcia. Turyści pojawią się w czasie majówki. Jednym z pierwszych eksponatów jest maszyna do pisania, na której napisano książkę, która była początkiem legendy o „szczelinie jeleniogórskiej”.
Muzeum rozpocznie swoją działalność w czasie tegorocznej majówki. Jednym z pierwszych eksponatów jest maszyna do pisania, na której napisano książkę, która była początkiem legendy o „szczelinie jeleniogórskiej”.
– Będziemy prezentować wyniki naszych badań, związanych z największymi tajemnicami, nie tylko Dolnego Śląska, z okresu II wojny światowej, ale także wiele innych projektów, które udało nam się doprowadzić do końca. Udało się wyjaśnić wiele tajemniczych spraw. Będą efekty, ale także opowiemy o tym, w jaki sposób docieraliśmy do prawdy – mówi Łukasz Orlicki z Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika „Odkrywca”.
Specjaliści podkreślają, że szanse na znalezienie „skarbów”, czyli skrzyń ze złotem w naszym regionie są raczej nikłe. Największymi tajemnicami regionu wciąż pozostają nieznane podziemia, które od lat budzą wiele mocji. Tam mogą znajdować się pozostałości po pracach górniczych, ale mogą być tam także ukryte przedmioty o większej wartości.
– Dolny Śląsk, jak i cała Polska, to kopalnia tajemnic, fantastycznych opowieści, nadających się na niejeden scenariusz filmowy. O tym chcemy opowiadać, chcemy pokazywać te legendy, te tajemnice i te akcje eksploracyjne. Tutaj pojawią się eksponaty symboliczne dla poszczególnych przedsięwzięć – mówi Krzysztof Wojtas, jeden z inicjatorów Muzeum Tajemnic i Eksploracji w Kamiennej Górze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednym z pierwszych eksponatów jest maszyna do pisania, na której napisano jedną z historii o dolnośląskich skarbach.
– Każde dziesięciolecie na Dolnym Śląsku ma swoją główną teorię skarbową. Był „złoty pociąg”, o którym każdy słyszał. Była też „szczelina jeleniogórska”. Mówimy o Kotlinie Jeleniogórskiej, w tamtych stronach ta historia pobudzała wyobraźnię wielu poszukiwaczy. Taka przestrzeń rzekomo ze skarbami była gdzieś szukana. Między innymi Krzysztof Krzyżanowski, autor książki „Skarb Generała”, przeprowadził śledztwo dziennikarskie, w ramach którego ustalił, że legenda pochodziła z pewnego opowiadania – wyjaśnia Wojtas.
![](https://dziennik.walbrzych.pl/wp-content/themes/lbw/img/AP-baner.jpeg?x47164)
Zobacz także
- Nie ma więcej pieniędzy na ratowanie zabytków po powodzi
- Wypadek w Czanym Borze. Auta uderzały w siebie jak domino
- Żołnierze z Turcji z pomocą dla powodzian. Pod Kłodzkiem budują most tymczasowy
- Nie tylko polska policja. Czesi też szukają sprawcy napadu na stację w Kudowie-Zdroju
- Napad na stację benzynową w Kudowie-Zdroju. Złodziej poszukiwany!
- Ścięta latarnia na obwodnicy Szczawna-Zdroju. Policja apeluje – wolniej
Najczęściej czytane
Pilchowice i Kolorowe Jeziorka w tajemniczej historii o morderstwie. Dolny Śląsk w kolejnym serialu Netflixa
Duża akcja policji i strażaków w lesie na Podzamczu. Poszukiwana osoba może być uzbrojona
Bezskuteczne apele w Andrzejówce. Połamane sanki i blokady dróg to codzienność
„Śnieżka” ze Świebodzic przejmuje część zakładów konkurencji. Chodzi o firmę z Opolszczyzny
Wałbrzych. „Patrz, gdzie parkujesz…” Policja ostrzega przed samosądami