Dodano: 18 czerwca 2019 21:20
Multimedia, kino 3D i hologramy. Nowa ekspozycja w Zamku Grodno robi ogromne wrażenie
Tematy: zamek grodno
Wydane 3 miliony 200 tysięcy złotych, kilometry położonych kabli i instalacji elektrycznych, przebudowa niemal całej kondygnacji średniowiecznego zamku, oraz hologramy, kino 3D i wielkoformatowe projekcje video. Stal i szkło wplecione w średniowieczne wnętrza. Po 4 latach prac w Zamku Grodno w Zagórzu Śląskim turyści podziwiać mogą otwartą dziś multimedialną część ekspozycji, związaną z przyrodą otaczających zamek Gór Sowich.
– Te sale to były magazyny, ruiny, to były zakątki, w których trzymaliśmy jakieś stare graty. – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Paweł Brzozowski, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Turystyki. – Dzisiaj zyskały blask. Turysta, który do nas przyjdzie, będzie mógł poczuć jak nietoperze latają nad głowami, będzie można położyć się jak w planetarium – turysta podnosi głowę do góry i obserwuje sobie życie nietoperzy, albo film na temat przyrody w Górach Sowich.
Nowa ekspozycja to dwie zamkowe sale, w których pojawiły się multimedia opowiadające o okolicznej przyrodzie. Projekt kosztował ponad trzy miliony złotych. Pierwsza sala poświęcona jest nietoperzom, których w Górach Sowich nie brakuje. Druga pokazuje okoliczną przyrodę w czasie czterech pór roku, a gości wita hologramowa Biała Dama.
Turysta, który odwiedzi Zamek Grodno będzie mógł spacerować po wirtualnym strumyku, który płynie po posadzce. Stanie oko w oko z białą damą. Za pomocą ekranów multimedialnych pozna rośliny i zwierzęta pojawiające się w okolicznych lasach, a na suficie mniejszej sali obejrzy o nich filmy. Wiedza przekazywana jest za pomocą najnowocześniejszych urządzeń.
– Projekcja 3D, to najdroższe, warte 300 tysięcy złotych urządzenie. Projekcja holograficzna, czyli biała dama, którą można wysłuchać w dużej sali. Tablety, ekrany multimedialne to są te rzeczy, na które młodzież zwraca dziś uwagę. Żeby do nas przyjechali to musimy wczuwać się w ich potrzeby – dodaje Brzozowski.
Dumy i zadowolenia z zakończonej inwestycji nie kryje wójt Walimia – Adam Hausman:
Znajdujemy się w przestrzeni, w której do niedawna nie było ścian, nie było sufitu, nie było praktycznie nic.– dodaje wójt gminy Walim Adam Hausman – Zostało odbudowanych ok 30-40% ścian. Myślę, że ważnym elementem również są szyny, które spinają ściany. Naszym zadaniem nie tylko było zbudowanie czegoś nowego i ale zadbanie o to, co było do tej pory, czyli spięcie tych murów. A dzisiaj mamy XIX wiek na średniowiecznym zamku.
Podczas otwarcia wiele osób zwracało uwagę na odważne połączenie nowoczesności ze średniowiecznymi wnętrzami. Profesor Małgorzata Chorowska, z wydziału architektury Politechniki Wrocławskiej podkreśla doskonale zachowane proporcje tego połączenia:
– Połączenie epok w żadnym przypadku nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie – uważam, że znakomicie komponuje się nowoczesne ze średniowieczem. Dlatego że nowoczesność jest minimalistyczna, średniowiecze jest archaiczne, troszkę zgrzebne i doskonale tę nowoczesność dopełnia.
Multimedialną ekspozycję w salach Zamku Grodno będzie można zwiedzać już od początku wakacji.
Zobacz także
- Zagrzmi! IMGW ostrzega przed burzami w Wałbrzychu i okolicach
- Najniższa emerytura wypłacana w Wałbrzychu to zaledwie 22 grosze. Wiemy, ile wynosi najwyższa!
- Były kapitan Górnika Wałbrzych ponownie bohaterem plotkarskich serwisów. Chodzi o tajemniczą randkę Bartka Ratajczaka
- Trzy nielegalne automaty do gry w Jaworze. Skarb Państwa mógł stracić nawet 300 tysięcy złotych
- Antyterroryści i CBŚ w Dziećmorowicach. Sceny jak z sensacyjnego filmu
- Wałbrzych. Duża inwestycja przy jednej ze szkół na Piaskowej Górze
Najczęściej czytane
- Niespełna cztery tysiące wniosków o wydanie karty mieszkańca „Kocham Wałbrzych”. Co trzeci zwrócony, bo były błędy
- O 55 km/h za szybko kolejny wałbrzyszanin bez prawa jazdy na 3 miesiące
- Kluby piłkarskie z województwa dolnośląskiego
- Wałbrzych to trudne dla rowerzystów miasto – twierdzi radny, który na sesje Rady Miasta i do pracy dojeżdża rowerem
- Antyterroryści i CBŚ w Dziećmorowicach. Sceny jak z sensacyjnego filmu