Jednoznaczną i mocną deklarację Jerzy Owsiak złożył w kilkuminutowym filmie, który przed godziną osiemnastą pojawił się na jego profilu społecznościowym. Nagranie, podpisane „Moje dwa słowa do Prezydenta Pawła Adamowicza” wykonane zostało w Gdańsku. Jurek Owsiak brał dziś udział w uroczystościach pogrzebowych prezydenta.
Owsiak złożył rezygnację z funkcji prezesa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej tuż po tym, gdy przekazano informację o śmierci Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska został zaatakowany przez nożownika w czasie „Światełka do nieba” podczas tegorocznego finały WOŚP.
– Kiedy dowiedzieliśmy się podczas światełka do nieba co się stało w Gdańsku, świat się zawalił Paweł. To był taki moment, kiedy także i nam w Warszawie, po prostu skóra ścierpła. Nawet w najbardziej fantastycznych scenariuszach nie przewidywaliśmy, że może do czegoś takiego dojść. W tak bardzo pokojowej imprezie, jaką jest finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i w takim momencie, kiedy mówimy o światełku do nieba, ale to się stało. Dla wielu z nas, także dla mnie, świat runął. Świat się zakończył. Świat stanął w miejscu – mówi na nagraniu Jurek Owsiak.
REKLAMA
Kilkanaście sekund później, Owsiak tłumaczy, że jego rezygnacja nie oznaczał przerwania działalności Fundacji. Przyznaje, że sam czuł się odpowiedzialny za to co się stało. Przypomniał również słowa żony prezydenta Adamowicza. Magdalena Adamowicz apelowała by wydarzenia w Gdańsku nie przerodziły się w żadną nienawiść, ale także o to, by orkiestra nadal grała, tak jak gra.
– Powiem Ci Paweł krótko. Bierzemy się za robotę. Wracam do roboty. Biorę się jeszcze cztery razy mocniej. Dziesięć razy mocniej. To jest ten moment, w którym cała ta sytuacja, żeby nawet na milimetr nie poszła gdzieś za światy. To właśnie pokazuje, że Twoje ideały wróciły z jeszcze większą mocą. Tak będę grał z orkiestrą. Tak będę prezesem Fundacji, dlatego, że zobaczyłem co się dzieje tutaj obok – deklaruje na filmie Jurek Owsiak.