MKS Basket Szczawno-Zdrój. Lider z Oleśnicy pokonany

8 października 2017 07:46. MKS Mazbud Szczawno-Zdrój. Fot. archiwalna. fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Tematy: 


Kolejne zwycięstwo w rozgrywkach 3. ligi odnieśli zawodnicy MKS-u Mazbud Basket Szczawno-Zdrój. Tym razem w szczawieńskiej hali gościł zespół z Oleśnicy, który po pierwszej kolejce zajmował fotel lidera, po wysokim zwycięstwie nad drużyną WSTK Wschowa 93:59. W Szczawnie gościom nie poszło już tak łatwo. Podopieczni trenera Michała Borzemskiego postawili twarde warunki i przez cały mecz kontrolowali grę, ostatecznie zwyciężając  85:71.

Pierwsza kwarta to wręcz koncertowa gra gospodarzy, którzy dzięki wysokiej skuteczności rozpoczęli kwartę od prowadzenia 11:0. Kolejne minuty to powiększanie szybko zdobytej przewagi, a prawdziwym liderem w tej części gry był Bartłomiej Józefowicz. Popularny „Józek” w pierwszej kwarcie zdobył 14 punktów, dwukrotnie „dziurawiąc” kosz przeciwnika rzutami z dystansu. Dobrze zorganizowana obrona sprawiła, że MKS zwyciężył pierwszą kwartę 33:13, co już na samym początku ustawiło przebieg spotkania.

Druga odsłona rozpoczęła się od ataku gości, którzy zdobywając 8 punktów dali sygnał, że łatwo skóry nie sprzedadzą i do końca będą walczyć o korzystny wynik. Kolejne minuty drugiej kwarty to walka kosz za kosz. W szeregach gości „rozkręcał” się niezawodny Grzegorz Kaczmarek, a w MKS-ie pod koszem wyróżniał się Przemysław Olszewski. Kwarta zakończyła się minimalnym, bo 3 punktowym zwycięstwem zawodników z Oleśnicy 23:20, a na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 53:36.

REKLAMA

Trener gości Piotr Gliniak musiał chyba w przerwie powiedzieć kilka „ciepłych słów” swoim podopiecznym, bowiem wyszyli oni na parkiet bardziej zmotywowani i od samego początku postawili gospodarzom dużo twardsze warunki, niż w pierwszej części spotkania. Agresywniejsza obrona i bardziej kombinacyjna gra w ataku pozwoliła przyjezdnym na odrabianie strat do MKS-u. W tej części bezapelacyjnym liderem na parkiecie był w Grzegorz Kaczmarek z Oleśnicy, który zdobył dla swojego zespołu 10 punktów. Koncertowa gra MKS-u z pierwszych dwóch kwart została chyba w szatni, bowiem podopieczni trenera Borzemskiego grali w tej odsłonie bez pomysłu i przede wszystkim skuteczności pod koszem. Oleśniczanie odrobili w tej części 7 punktów zwyciężając kwartę 18:11 i przed ostatnią odsłoną tracili już do miejscowych tylko 10 punktów.

Licznie zgromadzona publiczność mogła więc liczyć, że do samego końca spotkania obie drużyny będą zaciekle walczyły o zwycięstwo, 2 punkty i fotel lidera rozgrywek III ligi. Tak też sie stało i nikt nie może być zawiedziony końcówką spotkania. Dla zespołu MKS Mazbud punkty seriami zdobywał Przemysław Olszewski, którego koledzy z zespołu „częstowali” znakomitymi podaniami pod sam kosz. W zespole trenera Gliniaka dwoił się i troił najlepszy strzelec zespołu i całych zawodów – Grzegorz Kaczmarek, jednak to przewaga wzrostu i przede wszystkim doświadczenia Przemka była kluczem do kontrolowania wyniku i zwycięstwa w całym spotkaniu zespołu MKS Mazbud Basket Szczawno-Zdrój 85:71.

Już za tydzień Szczawno rozegra swój pierwszy mecz wyjazdowy w nowych rozgrywkach, a ich przeciwnikiem będzie drużyna UKS Rio Team Złotoryja. W sezonie 2016/2017 dwukrotnie lepsi okazali się zawodnicy MKS-u. Jak będzie tym razem? Mamy nadzieję, że fotel lidera zostanie w Szczawnie do końca rozgrywek.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodano: 8 października 2017 07:46
`