Dodano: 15 września 2024 09:41
Mieroszów. Częściowo zalana DK35 w Golińsku. W walce żywiołem pomagali Czesi
Tematy: golińsk mieroszów powódź
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Wczoraj po południu woda z rzeki Ścinawka wystąpiła z koryta w Golińsku koło Mieroszowa. Woda przelała się przez najbardziej newralgiczny punkt w tym rejonie – przez niewielki mostek w Golińsku. Żeby zapobiec rozlaniu się wody strażacy, służby miejskie i mieszkańcy ułożyli prowizoryczny bajpas z worków, budując swego rodzaju sztuczne koryto. W ten sposób wyprowadzono wodę przelewającą się przez mostek na fragment DK35 a następnie skierowano ją z powrotem do właściwego koryta
Na apel burmistrza o pomoc w walce z żywiołem odpowiedzieli nie tylko mieszkańcy Mieroszowa i Golińska, ale i przygraniczni Czesi. W układaniu worków i budowaniu bajpasu pomagali mieszkańcy przygranicznych Starostina i Mezimesti.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sytuacja w Mieroszowie wciąż jest bardzo groźna. Rzeka płynie niemal równo z granicą koryta, wciąż zasilają ją nie tylko ulewne deszcze, ale i woda spływająca z gór w wyższych partach Ścinawki. Jak informuje burmistrz Mieroszowa Andrzej Lipiński do godziny 9.30 cała droga DK35 od Unisławia Śląskiego do granicy w Golińsku była przejezdna.

Źródło: UM Mieroszów

Źródło: UM Mieroszów

Źródło: UM Mieroszów

Zobacz także
- Pożar na Świdnickiej. Na miejscu dużo jednostek straży
- Dolny Śląsk. Kontrole na autostradach i ekspresówkach
- Policjanci z Wałbrzycha wciąż poszukują zaginionego Przemysława Goleckiego
- Odkryj Krainę Wygasłych Wulkanów
- 70-latek z Wałbrzycha stracił pieniądze przez internetowych oszustów
- 31-latek zatrzymany za niezapłaconą grzywnę