Dyrektor Żabska przyzwyczaja nas powoli do tego, że na organizowane przez siebie w Starej Kopalni eventy zaprasza zespoły niszowe, których nie usłyszymy w playlistach rozgłośni radiowych. Tak będzie i tym razem. Na tegorocznej Barbórce zagrają Nervy – zespół, który w zeszłym roku przebojem wszedł na europejski i amerykański rynek muzyczny, pozostając zupełnie niezauważonym w polskich mediach. Sekcja dęta z pewnością zepnie muzyków z Nerv z tradycją górnicza. Niestety – a raczej na szczęście – będzie to jedyny taki akcent. Nie wiemy czy muzyka Nerv nie wyprowadzi kogoś z nerw... jednego jesteśmy pewni – to będą naprawdę mocne Nervy.
Zespół Nervy powstał z inicjatywy Agima Dżeljilji, znanego wcześniej z grupy Oszibarack oraz Igora Pudło, współtwórcy duetu Skalpel. Do składu dołączył perkusista – Jan Młynarski.
Muzyka zespołu to wypadkowa fascynacji Agima i Igora gigantami muzyki klasycznej, współczesnej oraz jazzu, takimi jak: Philip Glass, Steve Reich, Gil Evans, Don Ellis, David Axelrod czy Erik Satie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto wspomnieć o produkcji utworów-sampli zespołu, choćby „Ami”, który jest inspirowany twórczością Erika Satie. Nervy pocięło 58 utworów francuskiego pianisty i zlepiło w całość uzyskując spójną kompozycję.
W Nervach nie ma ani przesterowanych gitar, ani groźnych pomruków wokalisty, jest za to intensywność, jest potęga brzmienia, której nie powstydziliby się metalowcy.
Środki wyrazu to elektroniczny galimatias wychodzący spod rąk Agima i Igora, który zderza się z rozbuchaną sekcją dętą, a cały ten chaos porządkuje żelazną ręką Janek Młynarski. Przenośniki zgrzebłowe, sprężone powietrze, młoty pneumatyczne, kilofy, czy to Julia znowu fedruje?
Nie, to Nervy! Zespół, który nie zdenerwuje Cię, ale poruszy te nerwy, którymi odbierasz muzykę, najlepszą muzykę.