Dodano: 7 czerwca 2023 07:30
Lewin Kłodzki. Trójka kolegów z pasją do poszukiwań. Przez dwa lata przeszukali setki hektarów lasów i pól
Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Trzech młodych pasjonatów historii od ponad dwóch lat eksploruje okolice Lewina Kłodzkiego, przeszukując teren z użyciem wykrywacza metali. Są autorami odkryć, o których powoli mówi się „skarb z Lewina”.
Dwa lata temu do wałbrzyskiego biura konserwatora zabytków zgłosiło się trzech młodych ludzi z prośbą o udzielenie pozwolenia na prowadzenie bezinwazyjnych poszukiwań z wykorzystaniem wykrywacza metalu. Od tego czasu zaczęła się ich przygoda z historią, ale i cała lista wielkich odkryć.
– Ja zaraziłem się tą pasją od mojego przyjaciela. Kiedyś wziął mnie na poszukiwania, no i… właśnie – zaraziłem się. / Emocje przy tym są nie do opisania. Po prostu serce zaczyna mocniej bić, szczególnie że my się interesujemy historią tutaj, lokalną, wiec dla nas to jest super… każde odkrycie, nawet jakieś monety, jakiś guzik. Każdy taki przedmiot jest świadkiem historii – powiedzieli kolejno Dariusz Bednarczyk i Konrad Oczkowski – młodzi eksploratorzy z Lewina Kłodzkiego.
A to, co odkryli młodzi poszukiwacze, z których, co ważne, żaden nie skończył nawet 20 lat, archeolodzy nazywają „skarbem z Lewina”. W ubiegłym roku ujawnili doskonale zachowany, jak na swój wiek, X-wieczny miecz rycerski, w maju tego roku – tylko o 100 lat młodszy topór.
– Przede wszystkim te odkrycia wnoszą ogromny wkład do historii regionu. Teraz jeszcze będziemy robić analizy historyczne, na podstawie historyków i naszych profesorów na Uniwersytecie Wrocławskim i być może jakieś konteksty znajdziemy historyczne. Będziemy kontaktowali się też z archeologami z Czech, czy oni mają coś podobnego po tej swojej stronie — powiedział Marek Kowalski z biura konserwatora zabytków w Wałbrzychu.
Praca młodych ludzi, którzy przez dwa lata przeszukali ponad 100 hektarów przygranicznych okolic Lewina, nie pozostała niezauważona. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego obiecało nagrodę za cenne znaleziska, a lokalnie, w Lewinie, z inicjatywy pani burmistrz miasteczka, powstanie Regionalna Izba Historyczna, do której trafi ponad 120 innych drobnych artefaktów znalezionych podczas poszukiwań.

Lewin Kłodzki. Podjęcie z ziemi odnalezionego XI-wiecznego toporka. Fot. Jacek Zych / Dziennik Walbrzych

Lewin Kłodzki. Podjęcie z ziemi odnalezionego XI-wiecznego toporka. Fot. Jacek Zych / Dziennik Walbrzych

Lewin Kłodzki. Podjęcie z ziemi odnalezionego XI-wiecznego toporka. Fot. Jacek Zych / Dziennik Walbrzych
Zobacz także
- Szkoła bez dzwonków. Niecodzienny eksperyment w jednej ze świdnickich podstawówek
- Kończy się remont dachu i elewacji w „Azalii” w Szczawnie-Zdroju. W czasie prac ukryto „kapsułę czasu”
- Profanacja figury Matki Bożej w Strzegomiu. Są zatrzymania
- Strzegom. Figurka Matki Bożej skradziona i powieszona niczym wisielec na rusztowaniu
- Po burzy duża awaria prądu. Ciemno w części Wałbrzycha, Jedlinie-Zdroju i okolicznych miejscowościach
- Totalna „awaria” na Orlenie przy Wieniawskiego. Wszystkie dystrybutory popsute
Najczęściej czytane
Śmiertelny wypadek na DK 35. Droga z Wałbrzycha do Świdnicy zablokowana
Wzrosła liczba poszkodowanych w wypadku pod Mokrzeszowem. Jednym z aut jechały niepełnosprawne osoby
Awaria dystrybutorów dotarła do Wałbrzycha. Problemy z benzyną i dieslem
Będzie bezpośrednie połączenie kolejowe z Głuszycy do Świdnicy i Wrocławia. Już w nowym rozkładzie jazdy
Mateusz Morawiecki odwiedził Wałbrzych. Premier był zakładach koksowniczych