Tematy: krzysztof śmiszek lewica
Chociaż punkty dotyczące znaczącej liberalizacji prawa do aborcji oraz dużego planu budowy mieszkań na wynajem nie znalazły się w umowie koalicyjnej, posłowie Nowej Lewicy zapewniają, że nie zniknęły one z ich pola zainteresowania.
Krzysztof Śmiszek zapytany o te właśnie dwa postulaty, które były sztandarowymi hasłami wyborczymi Nowej Lewicy, a rzeczywiście nie znalazły się w późniejszej umowie koalicyjnej zapewnienia, że wrócą one jako autorskie projekty poselskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Prawa kobiet to są takie postulaty, z których Lewica nigdy nie zrezygnuje. Już w pierwszym dniu nowego parlamentu złożyliśmy jako lewica dwa projekty ustaw, które docelowo mają skończyć z piekłem kobiet. Rozmawiamy posłami i posłankami PSLu, Trzeciej Drogi, wygląda to bardzo obiecująco – mówi Śmiszek.
Tuż po konferencji zebrać się miało prezydium wałbrzyskiego okręgu lewicy. Dyskutować miano na temat nadchodzących wyborów samorządowych i roli, jaką lewica, która w okręgu wałbrzyskim straciła w tych wyborach mandat poselski, powinna odegrać
– Nie ukrywam, że musieliśmy przełknąć tę gorzką pigułkę, jaką była utrata mandatu w naszym okręgu. Jest to dla nas na pewno przyczynek do tego, aby wziąć się do solidnej pracy, myśleć bardzo mocno o wyborach do rad gmin, do rad powiatów, ale przede wszystkim Sejmiku Województwa, gdzie chcielibyśmy mieć swoją reprezentację – mówi Beata Moskal-Słaniewska, prezydent Świdnicy.
– Być może wyłoni się jakiś nowy lider, nigdy nie wiadomo, będziemy rozmawiać na ten temat. Nie poddajemy się, myślę, że w najbliższym czasie nasze działania będą coraz bardziej widoczne na arenie miejskiej – dodaje Marta Cinciała z wałbrzyskich struktur Nowej Lewicy, które dziś liczą około 50 osób.