Tematy: festiwal górski Lądek Zdrój Maciek Sokołowski
Ponad 10 tysięcy osób przyjedzie w ten weekend do Lądka Zdroju, gdzie już w piątek rozpoczyna się 29. Festiwal Górski. 29 lat temu Zbigniew Piotrowicz po raz pierwszy zaprosił przyjaciół z gór na weekend z filmami o tematyce górskiej. Z pewnością nie spodziewał się, że trzy dekady później impreza przez niego wymyślona przyciągała będzie takie tłumy. Dziś Festiwal Górski im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju jest jedną z największych i najbardziej różnorodnych tego typu imprez na świecie. Z niewielkiego przeglądu filmów górskich przez lata ewoluował i dziś to kilka festiwali w jednym.
– To jest festiwal festiwali, bo mamy festiwal literatury górskiej, festiwal fotografii górskiej i właśnie najstarszy festiwal filmów górskich. Jest to przegląd całej aktywności sportowej, turystycznej człowieka w górach, tak bardzo krótko mówiąc – Maciek Sokołowski, szef festiwalu górskiego imienia Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czyli prelekcje, warsztaty, spotkania. W tym roku prawdziwa sensacja – festiwal odwiedzi Reinhold Messner – ikona gór, człowiek legenda, pierwszy zdobywca Korony Himalajów i Karakorum.
– Tak, 10 lat trwało jego zaproszenie, w końcu przyjął zaproszenie, ale obok niego w piątek Martyna Wojciechowska, Krzysiek Wielicki, Leszek Cichy, czwartek gwiazdą wieczoru Steve House, w sobotę Aleks Huber, który też takie techniczne, bardzo dobre wspinanie, i w niedzielę Lio Holding, a potem spotkanie z Adamem Bieleckim i Mariuszem Hatałą na temat uratowanego sprzed dwóch lat, i tenże uratowany obywatel Indii do nas też przylatuje.
Organizatorzy szacują, że w weekend do Lądka Zdroju przyjedzie ponad 10 tysięcy osób. To niemal dwa razy więcej niż populacja sześciotysięcznego Lądka. Biletów na te najważniejsze wydarzenia, jak choćby piątkowe spotkanie z Reinholdem Messnerem, od dawna już nie ma.