Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do wniosków Marka Kubali – wałbrzyskiego przedsiębiorcy, od lat walczącego z polskim wymiarem sprawiedliwości i domagającego się odszkodowania za niesłusznie oskarżenie, aresztowanie i doprowadzenie do upadku prężnie działającej firmy. Z wnioskowanych 48 mln zł sąd przyznał Kubali… 153 tysiące.
Odszkodowanie przyznane przez Sąd jest dalekie od oczekiwań Kubali, który przed 16 laty został oskarżony o przemycanie pojazdów, przebijanie numerów, korupcję i narażenie Skarbu Państwa na stratę prawie pół miliona złotych. Na skutek niesłusznego oskarżenia stracił firmę, rodzinę i wpadł w spiralę długów. Jednocześnie walczył przed sądem o oczyszczenie z zarzutów oraz prowadził walkę z komornikami. Ostatecznie uwolniony od zarzutów i uniewinniony w 2011 roku swoje straty wyliczył na 48 mln zł. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał rację Kubali, jednak zasądził odszkodowanie w wysokości 153 tysięcy zadośćuczynienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wczorajszy wyrok jest skutkiem odwołania, jakie Kubala złożył na decyzję Sądu Rejonowego w Świdnicy, który w lutym tego roku przyznał przedsiębiorcy odszkodowanie w wysokości 90 tysięcy złotych.
Kubala nie składa broni. Po ogłoszeniu wyroku zapowiedział odwołanie do Sądu Najwyższego.
– Przez to wszystko zawalił się cały mój świat, straciłem równowagę życiową i zdrowie – twierdził Kubala. A na Facebooku napisał: „najefektywniejszy w życiu mężczyzny okres 16 lat spędziłem w sądach – Nie wiem czy doczekam finału. Będziemy się bawić, aż ktoś umrze.