Tematy: biały jar Czechy dolnośląskie dolny śląsk karkonosze lawina
Koniec akcji ratowników GOPR w Białym Jarze, gdzie zeszła dziś lawina. Istniało podejrzenie, że w rejonie zagrożenia znajdowały się dwie osoby. Ostatecznie ratownicy nikogo nie odnaleźli. Po południu lawina zeszła także po czeskiej stronie Karkonoszy. Tamtejsze służby poinformowały, że w rejonie zagrożenia mogło znajdować się sześć osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teren lawiniska przeszukiwało około siedemdziesięciu ratowników. Na miejscu pracowali ratownicy Karkonoskiej Grupy GOPR i ich koledzy z czeskiej Horskiej Służby. Do akcji skierowano także dwa śmigłowce medyczne z Czech. Po przeszukaniu lawiniska służby potwierdziły, że nikt nie ucierpiał.
Po zakończeniu akcji w Białym Jarze ratownicy ruszyli na czeską stronę Karkonoszy, gdzie w rejonie Czeskiego Kamienia około godziny piętnastej zeszła druga lawina. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że w rejonie zagrożenia mogło przebywać sześć osób. Jedną kobietę udało się wydobyć spod śniegu. Lekko poszkodowane zostały także dwie inne osoby.