Koledzy i przyjaciele tragicznie zmarłego 15-letniego Sebastiana jednym zdaniem mówią: był dla nas jak brat. Nie potrafimy wyrazić, jak bardzo krzywdzące było to, co napisały o nim niektóre media, przedstawiając go jako „patusa” czy niemal mordercę – to słowa, które wielokrotnie powtarzali podczas rozmowy z naszymi dziennikarzami.
Do naszej redakcji przyszli młodzi ludzie, chcący opowiedzieć o okolicznościach tragicznych wydarzeń, do jakich doszło trzy dni temu na Piaskowej Górze. We wtorek odebrał sobie tam życie 15-letni chłopiec. Jego przyjaciele i znajomi stanowczo sprzeciwiają się wersji wydarzeń przedstawionej przez jeden z portali oraz obrazowi, w jakim przedstawiono chłopca, relacjonując tragedię. Nie zgadzają się też na hejt, jaki pojawił się w komentarzach pod tym tekstem.
– Był komentarz: „Niedoszły morderca, sam się wykończył”… czy coś takiego. I mnie ten portal zablokował za to, że poprosiłam ich, żeby usunęli tego posta, że patrzą tylko na wyświetlenia i nie zwracają uwagi na to, że jego bliscy to widzą. A osób, które piszą takie komentarze, to oni nie potrafią zablokować – mówi nam jedna z młodych osób.
Młodzi ludzie pamiętają Sebastiana jako zawsze uśmiechniętego, trochę postrzelonego chłopaka.
– Chcemy powiedzieć, jakim on był człowiekiem. Chcemy powiedzieć, że każdy wiedział, że był naprawdę cudowną osobą. Ja nigdy nie poznałam nikogo, kto by miał tak dobre serce. On był dla nas jak młodszy brat. Nawet jeśli nie musiało go gdzieś być – zawsze był. Nigdy nie trzeba było go prosić o pomoc. Zawsze, bez zastanowienia, każdemu pomagał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Kochaliśmy go jak brata. Nie znaliśmy się długo, ale bardzo szybko przywiązał się do naszej grupy. Przywiązaliśmy się tak blisko i tak szybko… dosłownie wszyscy byliśmy dla siebie jak rodzeństwo. Ja wiem, że to dziwnie brzmi, ale to było takie coś… – w takich właśnie słowach o Sebastianie mówią jego koledzy z klasy.
Młodzi ludzie mają mnóstwo żalu do osób komentujących w mediach społecznościowych. To tam wylało się całe morze hejtu.
Przypomnijmy: 17 czerwca 15-letni Sebastian oddalił się z terenu Zespołu Szkół nr 5 w Wałbrzychu. Do kolegów wysłał dramatycznego esemesa. Chwilę później jeszcze z nimi rozmawiał. Potem odebrał sobie życie. To trzeci z wałbrzyskich nastolatków, który targnął się na swoje życie w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
Szukasz wsparcia? Zadzwoń!
📞 800 12 12 12 – Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka lub skorzystaj z czatu: https://czat.brpd.gov.pl/
📞 800 70 2222 – Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
📞 116 111 – Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
📞 116 123 – Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
📞 112 – numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia
🌐 Zajrzyj na stronę „Życie warte jest rozmowy” – https://zwjr.pl/moje-dziecko-jest-w-kryzysie
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.