Na ten moment wielu kibiców biathlonu czekało z niecierpliwością. Kamila Żuk po kontuzji wróciła do startów w Pucharze Świata. Dziś pojawiła się na trasie biegu indywidualnego na piętnaście kilometrów. Jak poszło zawodniczce z Sokołowska?
– Czuję się dobrze. Wiadomo, mam tę niepewność w sobie. Jednak po takiej kontuzji nie jest łatwo wrócić i ta mentalność jest trochę, powiedzmy, osłabiona, i myślę, że to będzie największa bariera w moim przypadku teraz. A poza tym, cieszę się z tego co robię, czerpię przyjemność, jakiej nie czerpałam wcześniej i sprawia mi to niesamowitą frajdę. Bieganie, trenowanie teraz, czuję, że bardzo po prostu za tym tęskniłam – mówiła kilkanaście dni temu Kamila Żuk w nagraniu opublikowanym przez Polski Związek Biathlonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawodniczka z Sokołowska musiała zrezygnować ze startów z powodu kontuzji kostki. Po jej wyleczeniu i intensywnych tygodniach treningu wróciła do rywalizacji w czasie zawodów w Oslo.
Bieg indywidualny na 15 kilometrów miał być rozegrany wczoraj. Zawody rozgrywane w ramach Pucharu Świata przełożono jednak na dziś.
W pierwszym strzelaniu zawodniczka z Sokołowska poradziła sobie bezbłędnie. W drugim popełniła jeden błąd. W trzecim strzelaniu były to już dwa błędy. Czwarte, ostatnie strzelanie także wypadło bezbłędnie. Ostatecznie zawodniczka z Sokołowska zajęła 47 miejsce. W zawodach wystartowały 84 biegaczki.