Dodano: 7 czerwca 2024 11:10

Jaworzyna Śląska. Więźniowie remontują muzealny parowóz

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Tematy: 


To jest Nasz news

Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!

W Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej realizowany jest nietypowy projekt resocjalizacyjny. Pięciu mężczyzn osadzonych w świdnickim areszcie remontuje tam najcięższy polski parowóz towarowy.

Jak podkreślają pracownicy aresztu, osadzeni to osoby wytypowane i wskazane przez wychowawców poszczególnych oddziałów aresztu. Sam parowóz będzie nie tyle wyremontowany – bo z pewnością nie wyjedzie na trasę – ale rdzewiejąca i podupadła maszyna zostanie oczyszczona, odmalowana i oznakowana zgodnie z obowiązującymi w czasach jego eksploatacji przepisami.

Odpowiedzieliśmy na apel i na prośbę muzeum w Jaworzynie Śląskiej dotyczącą właśnie adopcji parowozu. Nie mogliśmy przejść obojętnie obok takiego pomysłu. Program ,,Pociąg do wolności”, w który zaangażowanych jest pięciu osadzonych, podejmą się oni prac konserwacyjnych. Zaadoptowali oni w cudzysłowie najcięższy polski parowóz, który poprzez eksploatację i ekspozycję na świeżym powietrzu wymaga bardzo dużego nakładu pracy, której podejmą się osadzeni w ramach programu resocjalizacyjnego – mówi starsza szeregowa Barbara Furtak-Gałan, rzecznik prasowy aresztu śledczego w Świdnicy.

REKLAMA

Osadzeni przyjeżdżają tutaj średnio kilka razy w miesiącu. Zasadniczo jesteśmy bardzo uzależnieni od pogody. Bocznica jest na zewnątrz, więc liczymy na to, że do września uda się odrestaurować dwa parowozy – mówi Katarzyna Szczerbińska-Tercjak, dyrektor Muzeum Kolejnictwa.

Dziś lokomotywa została już oczyszczona z pokrywającej ją od lat grubej warstwy rdzy. Teraz konieczne będzie uzupełnienie dziur i ubytków powstałych na skutek korozji. Pracy przed osadzonymi jest jeszcze bardzo dużo, a projekt „Pociąg do wolności” potrwa do końca tego roku. Zarówno pracownicy aresztu, jak i zarząd muzeum nie wykluczają jednak jego przedłużenia, tym bardziej że takich eksponatów do wyremontowania, jak parowóz TK-54, jest w muzeum kilkadziesiąt.

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

fot. Jacek Zych/ Dziennik Wałbrzych

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Zobacz także