Do informacji, które tu opisujemy pierwsi dotarli reporterzy Dziennika Wałbrzych. Dziękujemy za to, że nas czytacie. Jeśli macie ciekawe informacje, lub byliście świadkami zdarzenia / wypadku – dajcie nam znać! Dziękujemy!
Ponad sto kamer monitorujących najważniejsze punkty w mieście, system wykrywający zdarzenia drogowe, super skomplikowany algorytm sterowania sygnalizacją świetlną i szczelny system ochrony prywatności – oto wałbrzyski ITS – Inteligentny System Sterowania Ruchem. Jako pierwsi opiszemy i pokażemy wam jego serce i zasadę działania.
ITS to przede wszystkim kamery, pętle indukcyjne i sygnalizatory dla pieszych. Zamontowane na skrzyżowaniach i przy sygnalizacji świetlnej odpowiadają za zrozumienie ruchu przez oprogramowanie. Kamery zamontowane na pionowych wysięgnikach monitorują strumienie przejeżdżających samochodów. Kapery w półkulistych obudowach to w większości kamery monitorujące. Obraz ze wszystkich przekazywany jest do centrum ITS – sali operacyjnej.
System wyposażony jest w filtr maskujący okna mogące pozostawać w zasięgu zmiennej optyki kamery. Jak powiedział szef ITS – Ryszard Błażnik, dostęp do konfiguratora filtrów ma tylko jedna osoba. Operatorzy kamer nie mają możliwości wyłączenia go. Filtr wycina z pola widzenia okna najbliżej położonych mieszkań, uniemożliwiając ich obserwację. Doskonale widać to na załączonej fotografii, gdzie najbliżej stojący blok przy ulicy Broniewskiego został zasłonięty szarym filtrem i wyłączony z pola widzenia kamery.
System zlicza przejeżdżające pod kamerami samochody. Na podstawie tych danych określa się priorytety dla najbardziej uczęszczanych pasów ruchu. Tu zajmujący się organizacją ruchu w ITS Mariusz Truszczyński za przykład podaje skrzyżowanie ulic Długiej i Broniewskiego. Samochodów przejeżdżających ulicą Długą jest niemal trzykrotnie więcej niż wyjeżdżających z Broniewskiego – stąd priorytet przejazdu ustawiono dla ulicy Długiej. Tu światło zielone zapala się częściej i pali dłużej, niż na ulicy Broniewskiego.
Natężenie samochodów na skrzyżowaniach monitorowane jest za pomocą kamer lub wtopionych w ziemię pętli indukcyjnych. Aby system podjął tryb zmiany świateł samochód musi zostać rozpoznany jako stojący na skrzyżowaniu – musi dojechać do linii zatrzymania. W przeciwnym wypadku system może uznać skrzyżowanie za puste i wydłużyć czas oczekiwania na zmianę świateł. To samo dotyczy pieszych. W miejscach, gdzie zamontowano sygnalizatory dla pieszych – do czasu wciśnięcia przycisku system uznaje brak konieczności zatrzymania ruchu. Innymi słowy – nie wciśniemy przycisku – będziemy czekać o wiele, wiele dłużej.
Pomimo tego, że ITS to w wysokim stopniu automatyka, swoje działanie opiera także na danych wprowadzonych przez człowieka. Uruchomienie ITS nie oznacza natychmiastowej zmiany w sposobie jazdy przez miasto. Jeszcze przez wiele tygodni na podstawie danych dostarczanych z skrzyżowań i przede wszystkim obserwacji czynionych przez operatorów sekwencje świateł będą modyfikowane.
Tak Ryszard Błażnik, jak i Mariusz Truszczyński zaznaczają, że olbrzymią rolę odgrywa tu współpraca samych kierowców, którzy powinni informować o wszelkich błędach i awariach systemu. W niedługim czasie zmieni się także czas działania sygnalizacji na niektórych skrzyżowaniach. Do godzin pracy fabryk w Strefie Ekonomicznej wydłuży się działanie sygnalizacji w jej okolicy oraz na ulicy Długiej. Planuje się znaczne wydłużenie pracy sygnalizatorów na Placu Grunwaldzkim. Skróci się za to czas ich działania na ulicy Słowackiego.
Tym tekstem rozpoczynamy cykl artykułów związanych z wałbrzyskim ITS-em. Na bieżąco będziemy w nich starać się wyjaśniać problemy, niejasności i niedopowiedzenia związane z wałbrzyskim Inteligentnym Systemem Transportowym.