Dodano: 13 czerwca 2020 01:04

Granica otwarta. W Golińsku świętowali Polacy z Czechami

Tematy: golińsk granica mariusz pawlak mieroszów pavel hečko

---

Dokładnie o północy zniknęły szykany z polskiej strony polsko-czeskiej granicy w Golińsku, a żołnierze z 4 Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego z Leszna opuścili po raz ostatni swój posterunek. Kilka godzin wcześniej, tuż przed godziną 22.00, polscy i czescy samorządowcy wspólnie usunęli barierki zagradzające chodnik i ścieżkę rowerową łączącą Golińsk z Mezimesti. Podobnie, jak 13 lat wcześniej, w grudni 2007 roku, kiedy otwierano granice z okazji wejścia Polski do strefy Schengen nie obyło się bez lampki szampana.

– Mamy bardzo dużo mieszkańców pracujących u Czechów, ich praca była  przez te trzy miesiące wstrzymana albo bardzo utrudniona. My się bardzo cieszymy, że mogą wrócić z powrotem na swoje stanowiska. – powiedział w rozmowie z Dziennikiem Mariusz Pawlak, zastępca burmistrza Mieroszowa

– Polacy są dla naszego regionu bardzo ważni. Korzystają z wszelkiego rodzaju aktywności i obszarów turystycznych – od skał po zamki i zabytki. Inną  ważną działalnością są pieniądze zostawiane w restauracjach. Dlatego cieszymy się, że granice znów są otwarte – powiedział Pavel Hečko, burmistrz  przygranicznego Mezimesti.

REKLAMA

Z drugiej strony  Czesi nie mogą doczekać się otwarcia granic  i zakupów w przygranicznych, polskich sklepach. Na Facebooku utworzono nawet wydarzenie: Idę na zakupy do Mieroszowa.

Od dziś wewnątrzwspólnotowe granice Polski mogą przekraczać obywatele naszego kraju i obcokrajowcy bez konieczności poddawania się rygorom sanitarnym. Zewnętrzna granica Unii wciąż pozostaje zamknięta. Do Czech będziemy mogli pojechać dopiero w poniedziałek, bo właśnie wtedy otwiera granice nasz południowy sąsiad.