Dodano: 18 lipca 2018 19:52
Głuszyca. W kościele za organami stoi szafa. To prawdziwa kapsuła czasu
Tematy: głuszyca historia odkrycia
Proboszcz niewielkiego kościoła pw Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Głuszycy wydając zgodę na wejście za organy i otworzenie stojącej tam szafy z pewnością nie spodziewał się, że ściągnie na siebie uwagę największych krajowych serwisów informacyjnych. Ani on, ani nikt inny nie spodziewał się, że pokryty grubą warstwą kurzu, nawet niespecjalnie ukryty mebel to prawdziwa kapsuła czasu.
– Wydawałoby się, że wszystkie tajemnice i skrytki zostały przez eksploratorów odkryte, a tu cały czas kolejne miejsca w Głuszycy nas zaskakują! – mówi burmistrz Głuszycy Roman Głód – Dziś rzeczywiście niesamowita szafa, pełna materiałów parafii w której się znajdujemy.
Stojącą w niewielkim przesmyku między organami, a ścianą kościoła szafa, szczelnie wypełniają książki, śpiewniki, pojedyncze wydaniami przedwojennych gazet, a przede wszystkim korespondencja i notatki kolejnych kantorów działającego tu do końca II wojny światowej ewangelikiego chóru przykościelnego. Najstarsze z wydawnictw, śpiewnik, liczy aż 145 lat.
– Mamy tu całą historię ostatnich 200 lat. Prawdziwą kapsułę czasu – mówi głuszycki propagator historii Grzegorz Borenstain – Mamy w tych książeczkach, śpiewnikach prywatne zapiski, rysunki – co jest częścią właśnie naszej historii. I to jest właśnie tożsamość miejsca. Trochę niewygodna, trochę niechciana, ale jakże prawdzia.
Dziś oficjalnie, w obecności burmistrza Głuszycy Romana Głoda, kamer i reporterów dokonano pierwszego oficjalnego otwarcia szafy. Teraz dokumenty trafią do konserwatora zabytków, gdzie zostaną skatalogowane. Intencją burmistrza, proboszcza kościoła oraz Eweliny i Grzegorza Borenstainów, którzy pierwsi dotarli do tego swoistego „skarbca historii” jest by zawartość szafy pozostała na plebanii, dostępna dla turystów i zwiedzających w formie wystawy. Czy to się uda? Czas pokaże.
– Teraz znalazcy będą musieli zgłosić to do konserwatora zabytków i to on podejmie ostateczną decyzję o tym, gdzie ostatecznie trafią dokumenty – mówi burmistrz Głód – Ja bym bardzo chciał, żeby one zostały tutaj w parafii.
Zobacz także
- Opozycja chce obniżyć pensję prezydenta Wałbrzycha. Mowa o kilku tysiącach złotych
- Wałbrzych. Koniec ZDKiUM. Miasto chce zlikwidować tę jednostkę
- Wałbrzych. Akcja „Zimą nie bądź obojętny”
- Jedlina-Zdrój po powodzi. Tematy rozmów na Kongresie Samorządowym we Wrocławiu
- Wałbrzych. Podwyżka opłat za wywóz śmieci. Decyzję we wtorek podejmą radni
- Boguszów-Gorce. Strażacy proszą o wsparcie. Tym razem nie w sprawie pożarów
Najczęściej czytane
- Jest decyzja w sprawie S5 koło Wałbrzycha. Ruszają pierwsze prace
- Duże utrudnienia na Sobięcinie. Na skrzyżowaniu stoi porzucony duży sprzęt drogowy
- Ponad 80 mln złotych deficytu. Wydatki na poziomie blisko 1,5 miliarda. Jest projekt budżetu Wałbrzycha na przyszły rok
- Akcja policji na wałbrzyskiej giełdzie. Policjanci zabezpieczyli podrobiony towar o wartości 100 tysięcy złotych
- Wałbrzych. Kończy się nabór wniosków na mieszkania przy Traugutta. Zainteresowanie? To może zaskoczyć