Dodano: 6 kwietnia 2022 13:49
Fałszywy alarm pożarowy na Podzamczu. Strażacy do takich wyjeżdżają ponad 100 razy w roku
Tematy: fałszywy alarm straż pożarna tomasz kwiatkowski
6 zastępów straży pożarnej, 4 radiowozy, 2 karetki pogotowia – takie siły i środki zadysponowano do zgłoszenia pożaru mieszkania na szóstym piętrze dziesięciopiętrowego budynku na Podzamczu – największym wałbrzyskim osiedlu mieszkaniowym. Alarm okazał się fałszywy. I do takich właśnie fałszywych lub niepotwierdzonych akcji wałbrzyscy strażacy wyjeżdżają średnio co trzeci dzień.
Każdy fałszywy lub niepotwierdzony alarm to angażowanie pewnych środków i sił. TO obciążenie dla systemu ratowniczo-gaśniczego i co za tym idzie bezpieczeństwa mieszkańców. W tym przypadku, z uwagi na typ budynku i jego lokalizację, zadysponowano naprawdę duże środki:
– Pojechały siły i środki całej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2, wsparte też jednym pojazdem z JRG 1 To jest kilkunastu strażaków i my mamy tego typu procedury ratownicze jeśli chodzi o pożar w tego typu budynku. Taka ilość ratowników wyjeżdża do prawdziwego pożaru i są w stanie w sposób sprawny i szybki udzielić pomocy osobom poszkodowanym w tego typu pożarze – powiedział naszemu reporterowi st. kpt Tomasz Kwiatkowski, rzecznik wałbrzyskich strażaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażacy podkreślają, że zaangażowanie nawet dużych sił i środków nie pozbawia miasta bezpieczeństwa. W rezerwie pozostają zawsze okoliczne jednostki OSP – jednak tu należy się liczyć, w razie zaistnienia rzeczywistego niebezpieczeństwa, z wydłużonym czasem dojazdu takich jednostek.
– Tutaj to jest rola dyżurnych ze stanowiska kierowania, którzy czuwają nad tą sprawą i oni muszą mieć cały czas z tyłu głowy zabezpieczenie operacyjne swojego terenu chronionego. W tym czasie muszą być już alarmowane jednostki ochotniczej straży pożarnej i w razie innego zdarzenia będą już one alarmowane.
W 2021 roku zarejestrowano w wałbrzyskiej Komendzie Państwowej Straży Pożarnej 117 przypadków niepotwierdzonych alarmów pożarowych. Cześć z nich to właśnie alarmy złośliwe, które nie znajdują uzasadnienia nawet w okolicznościach zdarzenia. Ratownicy podkreślają – za jeśli uda się ustalić autora takiego alarmu grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Fałszywy alarm pożarowy na Podzamczu. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Fałszywy alarm pożarowy na Podzamczu. Fot. Jacek Zych / Dziennik Wałbrzych

Zobacz także
- Dolny Śląsk po królewsku nagrodzony
- Dolny Śląsk na Europejskim Kongresie Odnowy i Rozwoju Wsi – silny głos polskiej wsi na arenie europejskiej
- Wałbrzych. Auto wjechało w płot. Kierowca uciekł
- Czeskie media piszą o scenach, jak z filmu. Obława na granicy z Czechami
- Powiat Wałbrzyski powoła Radę Seniorów. „Chcemy działać razem” – zapowiada starosta Leonard Górski
- Pościg na granicy z Czechami. Miały paść strzały
Najczęściej czytane
Wałbrzych. Wyburzono spory kwartał w Śródmieściu. W środku miasta powstał wielki, pusty plac
Karol Nawrocki w Wałbrzychu. Było o CPK i Górniku Wałbrzych
Dzierżoniów. Zbliża się święto miasta. Na scenie gwiazdy
Przetarg napisany pod konkretną ofertę? Śledczy o sprawie dotyczącej wałbrzyskiej spółki komunalnej
Wałbrzych. Auto wjechało w płot. Kierowca uciekł