Tematy: eva jeździectwo kwarantanna stado ogierów książ
Całkowity zakaz wjazdu koni z zewnątrz stada, odwołane imprezy jeździeckie, zawieszona działalność treningowa i rekreacyjna – Stado Książ wprowadziło ścisłą kwarantannę i zamknęło się dla koni z zewnątrz.
Takie postępowanie to skutek wirusowego zapalenia tętnic u koni zwanego potocznie EVA. Jak się dowiadujemy, choroba roznoszona drogą kropelkową i niezbyt groźna dla koni rekreacyjnych, może być brzemienna w skutkach dla hodowli końskich. Zarażona nią źrebna klacz niemal zawsze poroni, ogiery stają się nosicielami wirusa. W Stadzie Ogierów Książ w tej chwili przebywa prawie 30 klaczy w zaawansowanych ciążach.
W Polsce chorobę po raz pierwszy stwierdzono w Poznaniu oraz w ośrodku jeździeckim w Radzikowie. W związku z tym prewencyjnie ograniczono dostępy do niemal wszystkich hodowli na terenie Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Stadzie Ogierów Książ odwołało wszystkie imprezy do końca lipca. Nie odbędą się między innymi Międzynarodowe Zawody w Powożeniu Tradycyjnym i Championat Koni Hodowlanych. Co będzie z przyjęciem ogierów do zakładu treningowego w sierpniu? – nie wiadomo. Tu sytuacja będzie uzależniona od rozprzestrzeniania się siedlisk choroby.
Zawody odwołują także inne ośrodki hodowlane – nie odbędą się między innymi także tegoroczne Mistrzostwa Polski w Ujeżdżeniu.
– Straty z powodu odwołania imprez i zamknięcia zakładu treningowego z pewnością są dla stada spore, jednak nieporównywalne ze stratami jakie poniosłoby w przypadku przeniesienia wirusa na hodowlę. Wtedy straty trudne byłyby do odrobienia przez całe lata – mówi nieoficjalnie jeden z pracowników stada.
Epidemia jest kłopotem dla pochodzącego z Wałbrzycha wielokrotnego mistrza Świata i Europy w powożeniu Bartłomieja Kwiatka.
– Pod dużym znakiem znakiem zapytania stoi mój wyjazd na Mistrzostwa Polski w Powożeniu w Parach – mówi w rozmowie z Dziennikiem Bartek Kwiatek – Tu problem jest nie tyle w tym, że nie można pojechać, tylko czy będzie można wrócić. Wszystko wskazuje, że nie. Mamy jednak nadzieję, że organizatorzy przełożą zawody, które miały być dla nas taką wisienką na torcie tegorocznego sezonu, na inny termin – dodaje Kwiatek.