Dodano: 14 listopada 2024 08:00
Edukacja – podstawa skutecznej segregacji odpadów. Wizyta samorządowców z Dolnego Śląska w Wiedniu
Tematy: dolny śląsk edukacja gospodarka odpadami
Delegacja samorządowców z Dolnego Śląska odwiedziła Centrum Segregacji Odpadów Wtórnych w Korneuburg oraz spalarnię odpadów Spittelau w Wiedniu. Uczestnicy mieli okazję zapoznać się z rozwiązaniami stosowanymi w Austrii oraz porównać je z praktykami stosowanymi w Polsce.
Jednym z punktów programu była wizyta w Centrum Segregacji Odpadów Wtórnych w Korneuburg, niedaleko Wiednia, które zajmuje się nie tylko utylizacją odpadów, ale także doradztwem i edukacją w zakresie prawidłowej segregacji śmieci. Jak podkreśla Andre Wittman, kierownik działu gospodarki odpadami, w tym przypadku kluczową rolę odgrywa właśnie edukacja.
– Edukacja w zakresie gospodarki odpadami jest w Austrii na bardzo wysokim poziomie. Oddawanie odpadów do PSZOK-u stało się dla mieszkańców czymś naturalnym. Ten proces trwa tu od dziesięcioleci, a mieszkańcy są do tego przyzwyczajeni. Ważne jest uświadamianie ludzi, że segregacja odpadów to ich wkład w ochronę środowiska. Chcemy również wprowadzić system zachęt, ponieważ doświadczenie pokazuje, że kary nie są skutecznym rozwiązaniem – wyjaśnia Andre Wittman.
Do Centrum Segregacji Odpadów Wtórnych można przywieźć różne rodzaje odpadów: od niebezpiecznych po plastikowe butelki i odpady zielone. Z tych ostatnich produkowany jest kompost, który mieszkańcy mogą zabrać do swoich ogródków.
Kolejną ciekawostka jest sklep z rzeczami pozyskanymi z PSZOK. Przedmioty nadające się do ponownego użytku trafiają na sprzedaż, a dochody z niej są przeznaczane na wsparcie potrzebujących.
Podobnie jak w wielu miastach w Polsce także i w Wiedniu każdy zameldowany mieszkaniec otrzymuje kartę PSZOK i jest zobowiązany do uiszczania opłaty śmieciowej. Zaletą tego systemu jest zasada opłaty przyczynowej – kto produkuje więcej odpadów, płaci więcej. Osoby generujące mniej odpadów – mogą zaoszczędzić.
Samorządowcy z Dolnego Śląska przyznają, że wiele z tych rozwiązań istnieje już w Polsce, ale nadal daleko nam do ideału. W przyszłym roku polskie gminy będą musiały osiągnąć wskaźnik segregacji odpadów na poziomie 55%. W przeciwnym razie grożą im wysokie kary.
– Edukacja jest najważniejsza, ale nie można jej prowadzić w nieskończoność. Nasza mentalność jest trochę inna niż w Austrii – zauważa Artur Jasiak, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Urzędzie Miasta i Gminy w Radkowie.
Podkreśla również, że w gminie Radków mieszkańcy domków jednorodzinnych nie mają problemu z segregacją odpadów; trudności pojawiają się w budynkach wielorodzinnych.
– W zabudowie wielorodzinnej, gdzie jest 9, 10, 12 mieszkań, nie każdy stosuje się do zasad. Niestety, zdarzają się przypadki, że odpady nie są segregowane prawidłowo, co prowadzi do problemów, ponieważ trzeba wtedy naliczyć kary, a nie chcemy karać mieszkańców. Nasze opłaty bilansują się na zero, ale problemem pozostają wskaźniki, które musimy osiągnąć: w przyszłym roku będzie to 55%, co jest trudnym zadaniem.
Program „EcoLogic – Study Trails” jest współorganizowany przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego i w 90% finansowany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Zobacz także
- Naukowcy pomogą w odbudowie Lądka-Zdroju. Miasto podpisało umowę z Politechniką Wrocławską
- Boguszów-Gorce. 65-latka sprytniejsza od oszustów. Zamiast pieniędzy przekazała… jabłko i krzyżówkę
- Ponad 1,5 promila za kierownicą. Nietrzeźwa kobieta spowodowała kolizję w Starych Bogaczowicach
- Groźna kolizja na skrzyżowaniu w powiecie wałbrzyskim. Policja apeluje o ostrożność
- Siatkówka mamy we krwi – oddaj krew i kibicuj
- Powiat Wałbrzyski zakończył modernizację drogi w Rzeczce
Najczęściej czytane
- Tragedia na Piaskowej Górze. Na przejściu dla pieszych zginęła kobieta
- Dachowanie na Świdnickiej. Są utrudnienia
- Most w Stroniu Śląskim zostanie odbudowany w rekordowym tempie
- Wałbrzych. Mieszkańcy więcej zapłacą za śmieci. Wyższa stawka od stycznia
- Wałbrzych. 26 tysięcy kart „Kocham Wałbrzych”. Od teraz nie tylko dla mieszkańców