Tematy: dolnośląskie dolny śląsk dzierżoniów policja
O nietypowym zgłoszeniu z ubiegłego tygodnia informują mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie. Mężczyzna powiadomił funkcjonariuszy, że matka zabrała mu jego własność i nie chce oddać. Na miejscu okazało się, że chodzi o amfetaminę.
Zaskoczenia całą sytuacją nie kryją mundurowi z Dzierżoniowa, którzy odebrali w ubiegłym tygodniu zgłoszenie od 28-latka. Na miejscu mężczyzna potwierdził, że mama zabrała coś, co należy do niego, jednak nie chciał powiedzieć co to takiego.
Policjanci, jak to bywa w takich sytuacjach, postanowili porozmawiać z matką, wobec, której padły oskarżenia. Kobieta nie zaprzeczyła, aby zabrała coś z pokoju syna i poinformowała, że natychmiast odda nie swoją własność. W obecności policjantów 48-latka przyniosła worek z białą substancją.
Mundurowi nieco zaskoczeni sytuacją, przeprowadzili wstępne badanie zawartości. Narkotest wskazał, że była to amfetamina. W woreczku było blisko 200 porcji narkotyku.
Kobieta nie będzie odpowiadać za przywłaszczenie cudzej rzeczy. 28-latek, który doniósł na swoją matkę może trafić do więzienia nawet na 10 lat.